Honorata Witańska jest absolwentką krakowskiej PWST oraz Instytutu Lee Strasberga w Nowym Jorku. W latach 2009-2010 występowała w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Jej telewizyjna kariera zaczęła się w 2007 roku, kiedy dołączyła do obsady serialu "Barwy szczęścia". Postać Magdy Zwoleńskiej przyniosła jej sporą popularność, ale dopiero rolą Karoliny Rachwał w serialu "Policjantki i policjanci" zaskarbiła sobie ogromną sympatię widzów.
WItańska na swoim koncie ma role również w takich produkcjach, jak "Czas honoru'", "Na dobre i na złe", "O mnie się nie martw", "Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny" czy "Diagnoza" a także wiele ról teatralnych. W rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl aktorka opowiedziała o odejściu z "Barw szczęścia", popularności serialu "Policjantki i policjanci" i roli w "Diagnozie". Jakie wyzwania jeszcze przed nią?
Ósmy sezon serialu "Policjantki i policjanci" cieszy się niesłabnącą popularnością. Czy ty przyjmując rolę w tej produkcji, byłaś przygotowana na tak duże zainteresowanie ze strony widzów?
Jak przychodziłam do tego serialu, pod koniec 5. sezonu, to było to w momencie, w którym on już miał sukces. Tak naprawdę dołączyłam, do dobrze funkcjonującej maszyny, dużej popularności tego serialu, o czym w tamtym momencie nie miałam pojęcia, ponieważ jestem osobą, która pomimo pracy w branży filmowo-telewizjno-aktorskiej, po prostu nie mam telewizji w domu.
Uderzyła cię ta fala popularności zaraz po tym, jak dołączyłaś do obsady?
Mnie tak naprawdę uderzyła atmosfera pracy tam na planie. Państwo tego przed telewizorami nie widzą, ale największą siłą tego serialu - moim zdaniem - jest to, co się dzieje poza kamerami i to, w jaki sposób ten serial powstaje, ludzie, którzy go tworzą. Tak naprawdę, gdybyśmy się nie lubili, gdybyśmy nie mieli przyjemności ze spędzania ze sobą czasu, to by tak nie funkcjonowało. Ten serial nie miał prawa, by w ogóle działać, bo przy takim dużym tempie pracy - jednak to jest serial codzienny, mimo że jest kilka patroli - to my wciąż jesteśmy non stop na planie To, że my się lubimy i że sobie wzajemnie pomagamy, co tak naprawdę rzadko się zdarza w pracy, patrząc przez pryzmat różnych projektów, w których się pojawiałam, to pod tym względem "Policjantki i policjanci" są serialem wyjątkowym.
Cały wywiad z Honoratą Witańską poniżej!
