"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" w grudniu w CANAL+

Wzorem najpopularniejszych serii filmowych ostatnich lat, takich jak saga „Zmierzch” czy „Harry Potter”, finał trylogii „Igrzyska śmierci” autorstwa Suzanne Collins został również podzielony na dwie pełnometrażowe produkcje, z których druga wchodzi właśnie do kin. Trudno się dziwić decyzji twórców, skoro dwa wcześniejsze filmy zarobiły ponad 1,5 mld dolarów, z czego druga część przeszło 865 mln. „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia” stały się tym samym największym hitem w historii wytwórni Lionsgate. „Kosogłos. Część 1”, będący wstępem do finałowego starcia pomiędzy rebeliantami a Kapitolem, zakończyła dystrybucję kinową z wynikiem ponad 755 mln dolarów.

CZYTAJ TAKŻE:
NAJLEPSZE ROLE JENNIFER LAWRENCE [GALERIA]
JENNIFER LAWRENCE I JULIANNE MOORE ZACHWYCIŁY NA PREMIERZE [WIDEO]

Trzecia część znacząco różni się od poprzednich filmów serii, pokazując jednocześnie, jak z młodzieżowego cyklu uczynić wielowymiarowe, inteligentne dzieło, które może zachwycić każdego. Akcja zwalnia na rzecz przedstawienia nowych bohaterów i pogłębienia relacji pomiędzy znanymi już postaciami. Ostrze fabularnej krytyki z mediów i reality show zostaje teraz skierowane na specjalistów od marketingu i PR-u, którzy po obu stronach barykady prowadzą wyczerpującą wojnę propagandową o umysły obywateli Panem.

„Igrzyska śmierci” mogą pochwalić się imponującą obsadą. W części trzeciej powracają laureaci Oscarów: Jennifer Lawrence („Poradni pozytywnego myślenia”) oraz Phillip Seymour Hoffman („Capote”). Dla tragicznie zmarłego aktora występy w finałowych „Kosogłosach” były jednymi z ostatnich, a do nakręcenia brakujących scen z udziałem granego przez Hoffmana Plutarcha Heavensbee wykorzystano efekty komputerowe i operatorskie sztuczki. Widzowie zobaczą też ponownie Donalda Sutherlanda, Josha Hutchersona, Liama Hemswortha, Elizabeth Banks, Woody’ego Harrelsona i Stanleya Tucciego. Po raz pierwszy natomiast w jednej z kluczowych ról wystąpi Julianne Moore, którą do przyjęcia roli przekonały jej dzieci, będące wielkimi fanami książkowego pierwowzoru „Igrzysk śmierci”. Gdyby się nie zgodziła, jej postać zagrałaby prawdopodobnie Jodie Foster.

Mówiąc o ekranizacjach trylogii Collins, trzeba wspomnieć o pisanych specjalnie dla filmów piosenkach, które są regularnie doceniane przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej nominacjami do Złotych Globów. Przy „Kosogłosie. Części 1” do współpracy zaproszono zaledwie 17-letnią Lorde, której przebój „Royals” podbił światowe listy przebojów, zdobywają też liczne nagrody, w tym dwie Billboard Music Awards i dwie Grammy. Lorde nie tylko napisała utwór zamykający film, ale także czuwała nad doborem piosenek i artystów pojawiających się na ścieżce dźwiękowej. Pochodząca z Nowej Zelandii młoda piosenkarka za utwór „Yellow Flicker Beat" zdobyła nominację do Złotego Globu, podobnie jak wcześniej Taylor Swift za „Safe and Sound" („Igrzyska śmierci”) oraz Chris Martin za „Atlas" („Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”).