Kandydaci na fotel prezesa Telewizji Polskiej zaprezentowali swoje wizje rozwoju oraz odpowiadali na pytania członków Rady Mediów Narodowych. Przed rozpoczęciem prezentacji kandydatów Krzysztof Czabański, przewodniczący RMN, w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press zapewniał, że wszystkie kandydatury są dobre i każda z tych osób ma duży dorobek w mediach. - Gdyby te walory czterech kandydatów udało się znaleźć w jednym, to byłby ideał, ale w życiu nie ma ideałów i będziemy musieli kogoś wybrać - dodał Czabański.
CZYTAJ TAKŻE:
Jako pierwszy swą kandydaturę zaprezentował Jacek Kurski, obecny prezes TVP. Na samym początku Kurski zarzucił Radzie, że już sam pomysł, aby transmisja z konkursu odbywała na żywo w Internecie jest niesprawiedliwy. Jego zdaniem, pozostali kandydaci mogli w tym czasie posłuchać jakie pytania otrzymuje konkurent i lepiej się do nich przygotować. Pomimo tego zastrzeżenia Rada postanowiła nie zmieniać tych zasad.
Kurski przekonywał, że na jako prezes TVP ma na koncie wiele sukcesów, m.in. relację ze Światowych Dni Młodzieży oraz szczytu NATO. - Nie dość, że wysyłaliśmy sygnał na cały świat, to jeszcze pobiliśmy wszelkie, niespotykane dotąd rekordy - mówił Kurski. Dodał, że trwają prace nad nowymi serialami o tematyce głównie historycznej, np. o królach z dynastii Jagiellonów "Korona Królowej", a także serial, w którym bohaterami będą żołnierze wyklęci (CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT). Zapowiedział, że jak najszybciej zastąpi tureckie seriale polskimi serialami familijnymi, które będą emitowane przez głównym wydaniem "Wiadomości".
Opozycja nie zostawia na Kurskim suchej nitki. - Uczynił on z TVP tubę propagandową obecnej władzy, obsadzając stanowiska dziennikarskie działaczami PiS - powiedział AIP Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
