Edyta Górniak śpiewa i szlocha
W koncercie-hołdzie dla zmarłego Krzysztofa Krawczyka wystąpiła plejada polskich artystów, m.in. Maryla Rodowicz, Ryszard Rynkowski, Natalia Kukulska, Sylwia Grzeszczak, Rafał Brzozowski, Sławomir, Krzysztof Kiljański, Łukasz Zagrobelny, Roksana Węgiel, Norbi, Ras Luta. I Edyta Górniak. Przypadł jej w udziale wielki przebój z repertuaru bohatera koncertu - "Trudno tak" - śpiewany w duecie z Edytą Bartosiewicz. To dla wielu ulubiony utwór tego artysty. Niestety, niewiele z niego zostało.
W interpretacji Edyty Górniak zagubiła się linia melodyczna piosenki - vibrato piosenkarki zbyt często wędrowało wokół, tak że "Trudno tak" z początku było nie do rozpoznania. Zupełnie niepotrzebne wstawki w języku angielskim "we will always love you" pogrążyły tę kuriozalną interpretację jeszcze bardziej. Edyta Górniak ubarwiła swój występ mądrościami - "tylko miłość i łagodność ocalą ten świat" i zakończyła wykonanie spazmatycznym szlochem. Na plus trzeba oddać wokalistce, że jej głos był bez zarzutu i wokalny finisz w rejestrze gwizdkowym zrobi wrażenie.
Ładnym gestem Górniak było zwrócenie się ze sceny do wdowy po Krzysztofie Krawczyku, Ewy Krawczyk . Niezależnie od kontrowersji towarzyszących jej obecnie w związku z kwestią spadku dla Krzysztofa Krawczyka Juniora, tak wypadało.
Wykonanie "Trudno tak" podobało się większości fanów piosenkarki. Ale o tym, że nie są oni bezkrytyczni, świadczą też takie komentarze z jej profilu na Instagramie:
Edytę lubię i szanuję jednak staram się być obiektywny - ten występ był fatalny. Te angielske wstawki, płacz na końcu. Nie no litości ????????????
Ale stara zdziwaczała kobita się z pani zrobiła aż żal było słuchać co pani wczoraj wygadywały ????????♀️
Smutny, żenujący występ. A łzy, to już od dawna wyjątkowo śmieszny (gest). To już chyba na nikim nie robi wrażenia. Zero.
Straszne wycie
[instagram]https://www.instagram.com/p/CPg8_qwHLZy/[/instagram]
A jak Wam się podobało wykonanie Edyty Górniak?
