Jan Lebenstein - dziennik samotnika
Polska/Francja 1999
Film o jednym z najwybitniejszych polskich malarzy XX wieku. Dokument jest rodzajem dziennika Jana Lebensteina, a zarazem próbą zapisu twórczych dokonań, zmagań i wątpliwości artysty.
Reżyseria:Andrzej Wolski
Czas trwania:38 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Jan Lebenstein - dziennik samotnika w telewizji
Galeria
Jan Lebenstein
jako Self
Andrzej Wolski
Scenariusz
Bertrand Ilivett
Zdjęcia
Jaroslaw Sypniewski
Zdjęcia
Andrzej Wolski
Zdjęcia
Bertrand Olivetti
Zdjęcia
Philippe Couteux
Montaż
Opis programu
Bohater filmu, jeden z najwybitniejszych polskich malarzy naszego wieku, urodził się w 1930 roku w Brześciu Litewskim.Studiował malarstwo w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, w pracowni Artura Nachta-Samborskiego. Pierwsze obrazy twórcy to pełne nostalgii i zadumy pejzaże. Znajome, bo ukazujące znane miejscowości podwarszawskie, a równocześnie baśniowe i nierealne.Niedługo po głośnej wystawie "Arsenał" z 1956 roku w obrazie świata przedstawianego przez artystę zaszły niepokojące zmiany. Zgodnie z wypracowaną zasadą "jedności przeciwieństw" Lebenstein przeciwstawiał sielankowe krajobrazy ponurym, przytłaczającym wnętrzom, urodę natury - smutkom i bólom ludzi, jasnym pastelom - ciemną i ostrą kreskę. W 1959 roku malarz na zawsze wyjechał z kraju. Osiadł w stolicy Francji. Tam rozpoczęła się jego międzynarodowa kariera. Na Pierwszym Biennale Młodych Artystów zdobył Grand Prix miasta Paryża. Już w połowie lat sześćdziesiątych zwrócił się ku realizmowi. Płótna obrazów wypełniały bestie, monstra i prehistoryczne potwory. Kolejna zmiana, z lat siedemdziesiątych, dotyczyła zarówno charakteru, jak i techniki prac. Na licznych gwaszach i wykonywanych tuszem rysunkach przedstawiał niekształcone postacie ludzi o zwierzęcych głowach i inne przedziwne istoty. Fascynacja starożytnością, Egiptem i krainami Dwurzecza zaowocowała cyklem wspaniałych dzieł, zaś pobyt w Stanach Zjednoczonych - serią gwaszy ukazujących jeden z najwspanialszych cudów natury - Wielki Kanion rzeki Kolorado. Lebenstein nie brylował w sferach artystycznych Paryża, nie udzielał się w środowisku. W miarę upływu lat pracował w corazwiększym odosobnieniu, samotnie mierzył się z malarskim tworzywem. Pod koniec ósmej dekady powrócił do techniki olejnej. Takie właśnie płótno powstaje na oczach widzów w paryskiej pracowni mistrza. Lebenstein mówi o swojej drodze artystycznej, o kierunkach i perspektywach współczesnej sztuki. Film, poświęcony postaci zmarłego w maju 1999 roku malarza, jest rodzajem dziennika, próbą zapisu twórczych dokonań, zmagań i wątpliwości artysty, a także - opowieścią o ludzkiej samotności.