Dziennikarka i prezenterka TVN, Kinga Rusin oraz brązowa medalistka letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie, windsurferka Zofia Klepacka, pokłóciły się w dniu wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do przykrego spotkania doszło pod jednym z lokali wyborczych na warszawskim Śródmieściu.
Piękna niedziela, dziś wróciłam z Pucharu Europy i z moim tatą spacerkiem wybraliśmy się na wybory oczywiście na śródmieściu????????w moich rejonach.... Niestety prezenterka pewnej tv :) zaatakowała mnie krzycząc z drugiego końca ulicy wstyd. Zobaczcie sami
[facebook]https://www.facebook.com/watch/?v=770048726730150;post[/facebook]
Kinga Rusin nawiązywała do wypowiedzi i wpisów Zofii Klepackiej na temat społeczeństwa LGBT. Windsurferka skrytykowała prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i podpisaną przez niego deklarację LGBT+. Wypowiedź ta została uznana przez niektórych ludzi za homofobiczną. Po opublikowaniu wideo spod lokalu wyborczego, do sprawy odniosła się także Rusin. "Wstyd pani Zofio - powiedziałam to mijając Panią i powtórzę to tutaj raz jeszcze. Nagrała Pani mnie i moją rodzinę (chociaż moja mama wyraźnie powiedziała Pani, że sobie tego nie życzy). Ciekawy sposób na fejm w prawicowych mediach. Może liczy Pani na medal, tym razem od prezydenta: "medal za ofiarność i odwagę", w uzasadnieniu: ryzykując życiem odważyła się nakręcić Rusin" - napisała w mediach społecznościowych.
Co ciekawe, zarówno pod wideo na profilu Klepackiej, jak i wpisem Rusin, większość komentarzy to wyraz poparcia dla dziennikarki TVN. Udzieliły się także inne publiczne osoby, m.in. Tomasz Ciachorowski, Borys Szyc i Michał Piróg. "Brawo, Kinga! Nie ma przyzwolenia na takie ataki! Byłaś spokojna i kulturalna. Podziwiam!" - oceniła Beata Tadla.
