Krzysztof Krawczyk Junior nie zamierza pogodzić się z Ewą Krawczyk? „Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów”

Śmierć Krzysztofa Krawczyka była ciosem dla wszystkich, ale chyba nikt nie przewidział, że odejście legendarnego artysty spowoduje, że w jego rodzinie odżyje od dawna wyciszony konflikt! Poszło, jak to zwykle w takich chwilach bywa, o pieniądze. Po śmierci ojca, Krzysztof Igor Krawczyk zaczął podważać testament ojca.

Panowie w ostatnich dniach życia Krzysztofa Krawczyka nie żyli w najlepszych stosunkach, chociaż przez lata starali się je odbudować. Przeszkodą w tym, jak utrzymywał syn Krawczyka, miała być żona jego ojca, Ewa. Sama Ewa Krawczyk, jak przypomina se.pl, wyrażała publicznie dobrą wolę i zapewniała, że drzwi jej domu są zawsze otwarte dla Krzysztofa Krawczyka Juniora.

W te zapewnianie nie wierzy Marian Lichtman, członek grupy Trubadurzy, który od dawna stara się wspierać syna swojego dawnego przyjaciela. Nawet zaprosił go do wspólnego koncertowania. W rozmowie z „Super Expressem” Marian Lichtman następująco ocenił szansę na pojednanie Juniora z Ewą Krawczyk:

To niemożliwe, żeby Junior chciał się pogodzić z Ewą na święta. Może ona tak mówi, ale nikt jej nie wierzy. Chyba chce sobie poprawić PR. Krzyś nie ma chęci widzieć się z Ewą ani siadać z nią przy jednym stole, bo nie widzi szczerości w takich gestach. (...) Junior ma do niej żal za wszystkie krzywdy. Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów. Nie przyszedłby na święta nawet jakby go zaprosiła. Nie ufa jej i czułby się obco. Nie wiem nawet, czy jakby mu dała złotówkę, to czy chciałby jej rękę podać - powiedział Marian Lichtman.

Co sądzicie o tych mocnych słowach?

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl