Galę KSW 39: Colosseum można było obejrzeć na żywo na Stadionie PGE Narodowym lub online za pośrednictwem platformy Ipla w systemie pay per view za 40 zł oraz u operatorów kablowych UPC Polska, Multimedia Polska, Toya i Vectra oraz w Cyfrowym Polsacie - za tę samą cenę.
Niestety okazało się, że tuż po rozpoczęciu gali o godz. 19 internauci mieli problem z transmisją. Streamingi nie działały lub były dostępne w bardzo złej jakości, ciągle się zacinały. Wielu użytkowników zapowiada, że nie skorzysta już nigdy z płatnej oferty Ipli i będzie domagało się reklamacji za transmisję z KSW.
Trudno się dziwić oburzeniu, bo na samej gali nie brakowało emocji. Na ringu pojawili się m.in.: Marcin "Różal" Różalski, który znokautował Fernando Rodrigueza, Mamed Khalidov triumfujący nad Borysem Mańkowskim, Mariusz Pudzianowski górujący nad Tyberiuszem Kowalczykiem oraz Paweł "Popek Monster" Mikołajuw, który brutalnie rozbił Roberta "Hardkorowego Koksa" Burneikę. Raper nie dał kulturyście najmniejszych szans, od razu zasypując go gradem ciosów. Jedno z uderzeń złamało Litwinowi nos i ten odklepał po zaledwie 45 sekundach. - Jestem kawał chłopa, mam większy zasięg ramion. Głowa została odblokowana, gdyby było inaczej, sp...łbym jak Najman i reszta chłopaków, którzy z nim walczyli - powiedział po walce Popek.
Źródło: Agencja TVN/x-news
