Tancerz uważa, że tylko 30 proc. społeczeństwa zalicza się do tej grupy. Słowa te padły w wywiadzie dla Dziennika, podczas komentowania filmu "Bruno", który rzekomo obraża homoseksualistów.
Michał przyznaje, że produkcji jeszcze nie widział, ale domyśla się, że nie ma on żadnej wartości. Twierdzi, że Polacy nie są gotowi na takie filmy. Według niego większość ludzi nie potrafi zrozumieć, że rzeczywistość "Bruna" to żart.
Może to przez takie filmy i brak zrozumienia przez widzów Michał jest atakowany z racji swojej orientacji seksualnej?

Wideo