W ubiegłym roku przebieg finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym został zakłócony przez sympatyków Kolejorza rzucających na murawę race. Tym razem nie należy spodziewać się podobnych incydentów, gdyż piłkarze Lecha będą rywalizować z Arką Gdynia, a kibice obu drużyn darzą się sympatią. - Na boisku przyjaźni nie będzie. My chcemy wygrać i Arka też. Dla mnie nie jest ważne z kim gramy, bo medal i puchar za zwycięstwo w finale są takie same - mówił przed spotkaniem obrońca Lecha Tomasz Kędziora.
Za zdecydowanego faworyta bukmacherów uchodzi Lech. Za złotówkę postawioną na drużynę z Poznania można zarobić tylko 53 grosze. - Puchar trzeba będzie wybiegać i go wywalczyć. Arka staje przed dużą szansą, na pewno nie położy się przed nami i nie odpuści meczu - uważa najlepszy strzelec poznaniaków Marcin Robak. Sekretarz PZPN Maciej Sawicki zapowiedział, że wtorkowy mecz obejrzy komplet widzów.
Wstęp przed finałem Pucharu Polski rozpocznie się w Polsacie Sport już o godzinie 14. Gospodarzem studia będzie Jerzy Mielewski, a jego gośćmi Janusz Kupcewicz, Dariusz Dziekanowski, Paweł Wojtala, Andrzej Iwan i Roman Kołtoń. Wywiady z piłkarzami i trenerami przeprowadzą Marcin Feddek oraz Marcin Lepa, a finałowe spotkanie skomentują Mateusz Borek i Czesław Michniewicz. Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport.
Finał Pucharu Polski: Lech Poznań - Arka Gdynia
Finał Pucharu Polski: Lech Poznań - Arka Gdynia
Wtorek, 2 maja 2017, godz. 15:50
Transmisja na żywo: Polsat i Polsat Sport
Relacja online w serwisie GOL24
