Ola Kotowska i Rafał Pietrzak w programie "Love Island. Wyspa miłości 2" byli parą od pierwszego do ostatniego odcinka, chociaż pod koniec programu widzowie zauważali, że między tą dwójką coraz bardziej zgrzyta.
Rajskie wakacje i przebywanie ze sobą niemal 24 godziny na dobę to jedno, a prawdziwe życie, i to w dwóch różnych miastach, to drugie. Tutaj już Ola i Rafał nie potrafili się dogadać i znaleźć porozumienia. Okazało się, że na niektóre życiowe kwestie patrzą kompletnie inaczej, czego dowodem jest też rozstanie. Rafał sam postanowił poinformować o tym, że nie jest już z Olą, podczas gdy Kotowska od czterech tygodni utrzymywała iluzję, że wciąż tworzą parę.
Ola zareagowała na oświadczenie Rafała, w którym na wstępie już zaznaczyła, ze nie będzie płakać ani się załamywać z powodu rozstania, bowiem rzeczywiście nie są już razem od czterech tygodni. Co ciekawe, Ola ma największy żal do Rafała o to, że... razem nie ogłosili rozstania na Instagramie!
Nie udaję, bo nie jestem zrozpaczona. Jest mi najzwyczajniej w świecie przykro dlatego, że zostałam wykiwana. Bo mieliśmy się spotkać z Rafałem... Natomiast jak się tutaj okazuje ku mojemu zaskoczeniu, zrobił to sam.
Cóż, Rafał postanowił nie robić z rozstania aż takiej szopki, a zmianę planów odnośnie do spotkania z Olą wyjaśnił następująco:
Wybaczcie, że wałkuję ten temat po raz kolejny, ale słyszałem w Internecie, że Ola nazwała mnie oszustem i chciałem się do tego odnieść. Zwyczajnie odmówiłem jej spotkania, na które rzeczywiście byliśmy umówieni, żeby razem tam pójść, że nie jesteśmy razem, ale pewne fakty spowodowały, że odechciało mi się po prostu z nią spotykać. Nie chciałem, uznałem, że tak będzie lepiej.
Czy to już koniec wzajemnej przepychanki między Olą i Rafałem? Czas pokaże!
