"M jak miłość" odc. 1040, 17.02.2014, TVP2, godz. 20.40
"M jak miłość" odc. 1040, 17.02.2014, TVP2, godz. 20.40
W "M jak miłość" odc. 1040 okazuje się, że choć to nie Łukasz (Adrian Żuchewkicz) był sprawcą wypadku, w którym zginęła Karolina, to jednak zeznanie przekupionych świadków działają na jego niekorzyść.
CZYTAJ TAKŻE:
"M JAK MIŁOŚĆ" ODC. 1042, 24.02.2014, TVP2. MARCIN ODNAJDUJE BRATA!
"M JAK MIŁOŚĆ" ODC. 1042, 24.02.2014, TVP2. MARCIN ZAMIESZKA Z ERYKĄ?!
W "M jak miłość" odc. 1040 Jola (Monika Krzywkowska) odwiedza kancelarię i przekazuje Andrzejowi Budzyńskiemu (Krystian Wieczorek) złą wiadomość prosto z prokuratury - informuje serwis SuperSeriale i przytacza jej słowa: - Jest nowa opinia biegłych. Bardzo niekorzystna dla Łukasza. I w związku z tym chcę was uprzedzić, że… będę wnosić o maksymalny wymiar kary dla Łukasza za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
W "M jak miłość" odc. 1040 chłopak nie wyobraża sobie, że mógłby pójść do więzienia. - Łukasz jest totalnie rozbity. To wszystko dzieje się bardzo szybko. Najpierw śmierć Karoliny, z której chłopak się jeszcze nie otrząsnął, a tu już przychodzi policja i okazuje się, że będzie miał sprawę w sądzie. W połączeniu z fałszywymi zeznaniami świadków boi się, że trafi do więzienia - powiedział Adrian Żuchewicz w "Kulisach serialu M jak miłość".
W "M jak miłość" odc. 1040 Łukasz jest przerażony, nie wie, co robić, w końcu jednak decyduje się na dramatyczny krok.
- Łukasz po tym wypadku stworzył taki swój świat, nie wszystko do niego dociera. W nim jest skumulowanych tyle emocji - przede wszystkim strach i niepewność. Łukasz boi się, że trafi do więzienia, że całe jego plany na przyszłość legną w gruzach. Sytuacja go przerasta. Stąd ta ucieczka - wyjaśnił motywy swoich działań serialowy Łukasz w "Kulisach M jak miłość".
