"M jak miłość" odcinek 1321. Aneta rozbije związek Magdy i Andrzeja?! [WIDEO+ZDJĘCIA]

"M jak miłość" odcinek 1321. - TVP2, poniedziałek, 16 października 2017, godz. 20:40

Magda (Anna Mucha) chce spędzić z Andrzejem (Krystian Wieczorek) romantyczny weekend – w Kazimierzu, ale przez Anetę (Ilona Lewandowska) plany zakochanych mogą legnąć w gruzach.

O poranku Olek (Maurycy Popiel) wymknie się z ramion kochanki, tłumacząc Anecie, że chce trochę pobiegać. Kilka minut później dziewczyna odkryje jednak, że partner ją okłamał.

W drodze do pracy Kryńska wstąpi do lokalnej kwiaciarni… I przypadkiem zobaczy, jak posłaniec zabiera bukiet „dla Magdaleny Chodakowskiej”.

– Pilne zlecenie, klient prosił, żeby dostarczyć te kwiaty przed południem!

Aneta od razu domyśli się, że przesyłkę zamówił dla byłej żony Olek w tajemnicy. W czasie, gdy uprawiał podobno jogging... Chwilę później wpadnie na pomysł, jak się zemścić na rywalce.

Dziewczyna zapłaci kurierowi, by pozwolił jej zniszczyć kartkę od Olka i włożyć do bukietu „liścik”, który sama napisała.

– Wyglądasz na gościa z poczuciem humoru, a ja… mam ochotę zrobić swojej najlepszej przyjaciółce głupi dowcip!

A gdy kwiaty dotrą w końcu do Magdy… Chodakowska znów poczuje, że rozpada się jej cały świat.

Magda, tak mi przykro, ale wiem, czuję, że nam się nie uda. Chcę się wycofać, póki jeszcze jest to możliwe… Wybacz, Andrzej

– Boże, ale ze mnie jest ciężka idiotka... Co ja sobie w ogóle myślałam?!

Załamana, dziewczyna od razu zerwie z Budzyńskim kontakt, a gdy ukochany zjawi się pod jej blokiem, nie otworzy nawet drzwi. Aż w końcu prawnik postanowi wyjechać do Kazimierza w pojedynkę.

Tymczasem Werner (Jacek Kopczyński), gdy usłyszy o problemach przyjaciela, ruszy do akcji i spróbuje przekonać Magdę, że cała sprawa to gigantyczne nieporozumienie.

– Facet za tobą szaleje! Chciał cię zabrać na weekend do Kazimierza, zarezerwował stolik, kolację, hotel, wycieczkę po najbardziej, cholera, romantycznych miejscach… I jeszcze rano umierał z miłości, a teraz…

– Wygląda na to, że mu przeszło…

– Bzdura!

Chwilę później do byłej żony zadzwoni za to Olek… I to właśnie dzięki niemu dziewczyna zrozumie w końcu, że została oszukana i odrzucając Andrzeja popełnia błąd.

– Dostałaś kwiaty i list? Wiem, że nie zasługuję na twoje zaufanie… Ale mam wobec ciebie, wobec was naprawdę czyste intencje… I tak, jak napisałem…

– Olek, to ty wysłałeś mi te róże?!

– Tak... I liścik. A co, coś nie tak?

Szczęśliwa, Chodakowska spakuje się w trzy minuty, gotowa mknąć do ukochanego jak na skrzydłach. Werner, z bólem serca, pożyczy jej nawet swoje auto…

– Zrób jakąś rysę albo coś… to polecę po premii!

– Będę uważać, obiecuję, szefie!

– Nie jedź zbyt szybko, używaj kierunkowskazów i nie przejeżdżaj na żółtym!

Aż w końcu w Kazimierzu Magdę i Andrzeja czeka wymarzony happy end…