"M jak miłość" odcinek 1413. Bandyci złapani! Czy Bartek i Ula mogą już spać spokojnie? [CO SIĘ WYDARZY]

program tv

Związek Uli (Iga Krefft) i Bartka (Arkadiusz Smoleński) to mezalians, który od samego początku napotyka w serialu "M jak miłość" bardzo wiele problemów, z których zakochani wychodzą ostatecznie obronną ręką. Gdy jednak Bartek zadarł z bardzo niebezpiecznymi przestępcami, ich relacja została wystawiona na bardzo ciężką próbę.

W 1413. odcinku serialu "M jak miłość" bandyci dokonają następnego napadu. Tym razem postrzelony zostanie właściciel pobliskiego lombardu. Sprawna akcja policji sprawi, że sprawcy zostaną szybko schwytani, a Bartek wezwany na okazanie. Bez trudu rozpozna swoich byłych wspólników. Aresztowanie sprawców napadu nie uspokoi Bartka, który będzie wiedział, że zemsta przestępców prędzej czy później go dopadnie. Również Janek (Tomas Kollarik) uświadomi go, że bynajmniej nie może czuć się bezpiecznie:

Ty wiesz, że to i tak kiedyś wyjdzie? Od przeszłości nie ma ucieczki... Prędzej czy później cię dopadnie. Już dostawałeś pogróżki… Ci ludzie za parę lat wyjdą. I co wtedy? Chcesz, żeby Ula znalazła cię kiedyś z rozwaloną głową? Uważasz, że zasługuje na taki los? A jeśli będą chcieli się zemścić na niej?

Kiedy Lisiecki wróci do siedliska, jego obawy tylko się potwierdzą. Otrzyma kolejne SMS-y z pogróżkami. Po rozmowie z Andrzejem (Tomasz Oświeciński), uzna że najbezpieczniej będzie, jeśli w tajemnicy opuści Grabinę. Kiedy Ula będzie przy ognisku zabawiać gości śpiewaniem, jej ukochany po cichu spakuje swoje rzeczy i wyjdzie z siedliska, by złapać stopa. Czy zakochani już nigdy się nie spotkają?