"M jak miłość" odcinek 1494. w poniedziałek, 17.02.2020 o godz. 20:55 w TVP2! - sprawdź program tv
Małżeństwo Zosi (Małgorzata Rózniatowska) i Roberta (Krzysztof Tyniec) od początku jest pełne niespodzianek! Kisielowa ma dość zaborczy charakter i bezlitośnie punktuje każdy wybryk małżonka. W końcu Żak będzie już na skraju wytrzymałości!
"M jak miłość" - zobacz streszczenia odcinków!
W 1494. odcinku serialu "M jak miłość" przerażony Robert pojawi się na posterunku w Lipnicy i poprosi, aby... go aresztowano! Staszek (Sławomir Holland), Janek (Tomas Kollarik) i Rafał (Jakub Kucner) nie będą wiedzieli, co mają o tym myśleć.
- Z jakiego powodu?
- Ja wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale obawiam się o swoje bezpieczeństwo.
- Coś panu grozi?
- Ktoś. Myślę, że moja żona chce mnie zabić. Zapowiedziała to głośno i wyraźnie. Wydaje mi się, że tylko u was mogę czuć się bezpiecznie - wyjaśni całkiem serio Żak.
W końcu policjanci zlitują się nad mężczyzną i zgodzą się umieścić go areszcie. Szybko okaże się jednak, że nawet tam Robert nie będzie bezpieczny! - Proszę mnie do niego zaprowadzić albo zdemoluję ten komisariat! - krzyknie Kisielowa, która z impetem wtargnie na posterunek.
Na całe szczęście Zosia zdąży już porzucić swoje mordercze zamiary. Ja już wszystko rozumiem. Wiem, że nie mogę tak emocjonalnie reagować na wszystkie twoje potknięcia. Ksiądz mnie przekonał... - oznajmi pojednawczo, a Żak zgodzi się na powrót do domu. Czy to już koniec problemów?
