"M jak miłość" odcinek 1661. Wyjątkowe urodziny Franki w bistro. Jubilatka dostanie wstrząsającą wiadomość [CO SIĘ WYDARZY]

program tv

W 1661. odcinku "M jak miłość" nadejdzie dzień urodzin Franki (Dominika Kachlik). Zduńska nie będzie miała najlepszego dnia, ale na szczęście na koniec Paweł (Rafał Mroczek) będzie miał dla niej miłą niespodziankę.

Wieczorem Paweł urządzi w bistro dla ukochanej przyjęcie. Dziewczyna będzie w szoku!

- Kochani, kompletnie się nie spodziewałam… Ja… Po prostu nie wiem, co powiedzieć…
- Powiedz, że ci się podoba!
- Bardzo! Aż się spłakałam!... I chyba w końcu polubię te swoje urodziny… Dziękuję, kocham was wszystkich!

Ale choć Franka cały czas będzie się uśmiechać, Zduński szybko zauważy, że wcale nie jest naprawdę szczęśliwa.

- Hej, co się dzieje? Znowu czymś się martwisz?
- Nic, jest cudnie, naprawdę. Tylko… chyba jestem już trochę zmęczona. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień…

"M jak miłość" - zobacz streszczenia odcinków!

A po chwili… dziewczyna ucieknie z własnej imprezy! Zduńska odbierze nagle wiadomość z USA – z informacją, że chłopiec, którego przed laty urodziła, jest poważnie chory. I – wzburzona - wybiegnie od razu z bistro...

Lekarze podejrzewają podłoże autoimmunologiczne, ale nie mają pewności… W postawieniu diagnozy bardzo pomógłby wywiad rodzinny. Od tego zależy dalsze leczenie. Przepraszam, wiem, że mieliśmy się z Tobą nie kontaktować… Ale to wyjątkowa sytuacja. Jesteś jego matką… Zgodzisz się porozmawiać z lekarzem?

A sekundę później Paweł z Kingą (Katarzyna Cichopek) odkryją, że Franka nagle zniknęła. - Gdzie jest nasza jubilatka? Musi zdmuchnąć świeczki…

Jak bardzo tajemnica z przeszłości wpłynie na życie Zduńskiej i na jej małżeństwo?