"M jak miłość". Tomasz Ciachorowski rozpłakał się po śmierci Artura! Tak bardzo zżył się z postacią psychopaty?

program tv

Tomasz Ciachorowski wcielał się w rolę Artura Skalskiego z serialu "M jak miłość" przez cztery lata. Teraz jego postać zostanie uśmiercona.

Serialowy Artur wzbudzał ogromne emocje! Zimny psychopata, który nie cofnie się przed niczym, aby tylko osiągnąć swój cel. A jego celem przez te wszystkie lata było zniewolenie Izy (Adriana Kalska), którą darzył swoją chorą miłością. Rywalizacja między nim a Marcinem (Mikołaj Roznerski) z pewnością przejdzie do historii "M jak miłość"!

"M jak miłość" - zobacz streszczenia odcinków!

Teraz wszystko w końcu stanie się jasne. Artur nie osiągnie swojego celu. Zginie z rąk Olka (Maurycy Popiel). W jednym z wywiadów dla magazynu SHOW Tomasz Ciachorowski opowiedział o emocjach, jakie towarzyszyły mu przy kręceniu scen śmierci swojego bohatera:

Nigdy wcześniej żaden z moich bohaterów nie rozstawał się z życiem. Tej scenie w "M jak miłość" towarzyszyły efekty pirotechniczne. Po ogłuszającym strzale nastąpiła absolutna, 10-sekundowa cisza, musiałem wstrzymać oddech. To było niesamowite, wręcz transcendentne doświadczenie. Wracałem potem do domu samochodem i łzy ciekły mi po policzkach.

Mamy nadzieję, że przygoda z serialem "M jak miłość" będzie dla tego zdolnego aktora trampoliną do wielkiej kariery!