Informacja o rozwodzie Angeliny Jolie i Brada Pitta wstrząsnęła światowymi mediami. Aktorka jako powód złożenia pozwu wskazała "różnice nie do pogodzenia". Zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że Brad Pitt zdradził żonę. Angelina Jolie podobno wynajęła nawet prywatnego detektywa, bo niepokoiła ją relacja męża z koleżanką z planu filmu "Szprzymierzeni" Marion Cotillard.
SPRZYMIERZENI - CZYTAJ TAKŻE:
BRAD PITT I MARION COTILLARD NA PREMIERZE FILMU [ZDJĘCIA]
Media podejrzewały, że to sekretny romans gwiazdora stał się prawdziwym powodem rozwodu kultowej pary show-biznesu. Wskazywały także, że ciężarna Marion Cotillard jest załamana, że została wciągnięta w tę aferę. Głos w tej sprawie zabrała tylko raz - w mediach społęcznościowych napisała:
Zwykle nie komentuję takich rzeczy ani się nimi nie przejmuję, ale ponieważ to wszystko wpływa na osoby, które kocham, muszę przemówić. Po pierwsze, wiele lat temu poznałam miłość mojego życia - ojca mojego syna i dziecka, którego się spodziewam. Jest moją miłością, moim najlepszym przyjacielem i jedyną osobą, której potrzebuję. Po drugie, osobom, które twierdzą, że jestem załamana- bardzo dziękuję za troskę. Do wszystkich mediów i "hejterów", którzy tak chętnie wydają wyroki - życzę dużo zdrowia. I wreszcie - życzę Angelinie i Bradowi - do których mam ogromny szacunek, aby znaleźli spokój w tych trudnich dla nich chwilach.
Wygląda więc na to, że Marion Cotillard nie miała nic wspólnego z rozpadem związku Brada Pitta i Agneliny Jolie. Jedyny jej udział to praca na planie z Pittem. Film "Sprzymierzeni" miał swoją światową premierę 23 listopada 2016 r. W Polsce trafi do kin 25 listopada.
Źródło: Press Association/x-news
W filmie "Sprzymierzeni" Marion Cotillard i Brad Pitt grają parę zakochanych, żyjącą w czasach II wojny światowej. Kanadyjski lotnik Max Vatan (Pitt) ląduje w okupowanej Casablance, aby pozbyć się ambasadora Niemiec. Dołącza do działaczki francuskiego Ruchu Oporu, Marianne (Cotillard), którą przedstawia jako swoją żonę. Wkrótce zakochują się w sobie naprawdę. Po akcji przenoszą się do Londynu, gdzie ich uczucie pogłębia się i umacnia. Nadchodzi jednak dzień, w którym Max dowiaduje się, że jego małżeństwo może być wielkim oszustwem.
Ciekawostką jest scena, w której Max i Marianne spotykają się po raz pierwszy w klubie nocnym w Casablance. Kiedy Pitt i Cotillard widzą się po raz pierwszy w filmie, robią to również po raz pierwszy na planie. Wcześniej nie mieli wspólnej sceny. Widz może dzięki temu posunięciu oglądać rozwój ich relacji, budowanej w realnym czasie. – Uwielbiam połączenie, jakie daje widzom ten film – z jednej strony otrzymujemy trzymający w napięciu thriller, z drugiej – głęboką, pełną historię miłosną. Kiedy dowiedziałam się, że za kamerą stanie Robert Zemeckis, a moim filmowym partnerem będzie Brad Pitt, zwariowałam. Robert stworzył takie magiczne obrazy, które tylko on mógłby stworzyć. Tym bardziej więc uszczęśliwiło mnie, że zmierzy się z nowym dla niego gatunkiem i że ja będę częścią tego obrazu. Sama historia jest naprawdę wciągająca i nieoczywista. Max i Marianne mają niewiele czasu, by się poznać, a do tego muszą udawać kogoś, kim nie są. Ciąży też nad nimi wojna, wiedzą więc, że w każdej chwili mogą zginąć. Albo razem, albo któreś z nich. To dlatego tak szybko wiążą się ze sobą. Pamiętajmy, że miłość w czasie wojny to trochę inna miłość - wskauzje Marion Cotillard.
