Na siedmiu najlepszych kucharzy-amatorów, w kuchni "MasterChefa" czekała wyjątkowa niespodzianka. Na swoich stanowiskach nie znaleźli Mystery Boxa, ani też nie mogli wejść do spiżarni… Musieli gotować ze składników, które wybrali dla nich ich najbliżsi. Nie wszyscy byli zadowoleni z wyboru swoich mam, żon i mężów. Humory uczestnikom poprawił jednak fakt, że gotowali ze swoimi ukochanymi, którzy wybrali danie i składniki ze spiżarni.
CZYTAJ TAKŻE:
"MASTERCHEF". WIELKA GWIAZDA KULINARNA W KUCHNI! KTO ODPADŁ? [ZDJĘCIA]
"MASTERCHEF JUNIOR". STARTUJĄ CASTINGI DO 2. EDYCJI [ZDJĘCIA]
Po pewnym czasie jurorzy ogłosili, że oprócz dań głównych, każdy musi przygotować także przystawkę. To nie było łatwe zadanie, bo kucharze mieli ograniczony zasób produktów do wykorzystania. Tylko Magda - w nagrodę za wygraną w poprzednim odcinku - mogła wchodzić do spiżarni kiedy tylko chciała. Wszyscy jednak wywiązali się z zadania. Czas na degustację! Ania z mężem przygotowali tatar wołowy oraz roladę śląską. - To wygląda bardzo ładnie - wskazała Magda Gessler. Tatar z łososia z jajkiem w koszulce i grillowany łosoś to dania Szymona i jego mamy. Niestety nie do końca przypadły do gustu jurorom. Paweł z żoną przygotowali marchewkowe i roladę z dzika. - Widać na tym talerzu bardzo dużo miłości - skomentowała Ania Starmach. Smażona wątróbka i tarta z bryndzą, boczkiem i grzybami to dania Magdy i jej mamy, a Michał z żoną ugotowali grillowane warzywa i spaghetti carbonara. - Pomysł jest świetny - powiedział Michel Moran. Kurczak pate oraz kurczak saus vide przygotowali Bartek z mamą. Marta z mężem podali pieczarkę portobello oraz stek z warzywami. Zdaniem jurorów najlepsze dania przygotowali Paweł i Ula, Marta i Gabriel oraz Ania i Michał. Wygrali Paweł i Ula!
Po pełnym wzruszeń rodzinnym gotowaniu kucharzy czekało wyzwanie godne najlepszych. Musieli stworzyć swoje popisowe danie (a właściwie trzy dania), co może nie wydaje się takie trudne, ale jeśli okazuje się, że składniki na to danie wybierał dla nich konkurent, wtedy robi się problem! Osoba, która najsłabiej poradziła sobie z kulinarnym wyzwaniem musiała oddać fartuch i opuścić program. Najpierw jednak dobra wiadomość. Najlepsze danie to pieczona kaczka z emulsją na borowikach królewskich Magdy! A kto odpadł?
W 10. odcinku piątego sezonu "MasterChefa" odpadła Marta Ignasiak-Kciuk!
Źródło: TVN/x-news
