Ten odcinek młodzi kucharze rozpoczęli od otwarcia tajemniczych skrzynek, w których znaleźli swoje ulubione składniki m.in. truskawki, ananasa, czy masło. Na tym jednak nie koniec niespodzianek. W kuchni Masterchefa pojawili się dziś ukochane babcie i dziadkowie uczestników!
W pierwszym zadaniu młodzi kucharze nie mogli korzystać z zasobów spiżarni. Dzieci mogli korzystać tylko z tych produktów, które znalazły w swoich skrzynkach. Na przygotowanie dania z menu babci lub dziadka dostali 60 minut. Dzieciaki były zachwycone współpracą ze swoimi dziadkami. Niestety Natalka nie nacieszyła się długo gotowaniem z babcią. Dziewczynka nabawiła się w kuchni dość poważnej kontuzji. Rana była na tyle poważna, że młoda kucharka musiała pojechać do szpitala. Na szczęście jej babcia mogła pod jej nieobecność liczyć na pomoc wszystkich uczestników, a także samego Michela! Burger dziadka Mundka, śląski obiad z modrą kapustą, czy tagine z kurczakiem - to tylko niektóre z potraw przygotowanych przez kucharzy, ich dziadków i babcie. Największymi zwycięzcami w tej konkurencji okazały się Luiza i jej babcia.
CZYTAJ TAKŻE:
"MASTERCHEF JUNIOR" 27.03.2016. ODCINEK 6. ODPADŁY DARIA I AMELIA! [ZDJĘCIA]
"MasterChef Junior" odcinek 5. Nikt nie odpadł z programu! [ZDJĘCIA]
Po miłej i rodzinnej konkurencji przyszedł czas na zadanie eliminacyjne. Drzwi spiżarni otworzyły się, a tam, na kucharzy czekały świnki, krowa, owce, koza, króliki, kurczaki i wiele innych! Zadaniem w tej konkurencji było przygotowanie dań wegetariańskich. Luiza, dzięki zwycięstwu w poprzedniej konkurencji, mogła udać się na balkon i być spokojna o swoją dalszą przyszłość w programie. Największe problemy w tym zadaniu miał Mateusz, który przygotował zbyt wodnisty mus z pieczarek, przez co jego kotleciki rozpadły się w obróbce na patelni. Chłopak nie poddał się jednak i zdecydował się na przygotowanie dania raz jeszcze.
Według jurorów, najlepiej z tym zadaniem poradzili sobie Natalia i Kuba.
Z "MasterChef Junior" odpadli Alek i Bartek!
