W 9. odcinku programu "MasterChef" do kuchni zawitali uczestnicy 2. edycji "Masterchefa Juniora". Zanim jednak kucharze mogli się o tym przekonać, zostali podzieleni na dwie grupy - czerwonych i niebieskich. Składniki do potraw, które mieli przygotować kucharze zostały wybrane właśnie przez dzieciaki z "MasterChefa Juniora". Z 15 różnych produktów musiały powstać dania główne oraz desery dla 18 osób.
W tym zadaniu zawodnicy będą musieli wykazać się pomysłowością - stworzenie pysznych dań z takich produktów jak ogórki kwaszone, ocet, rabarbar, oscypek, batat, boczek czy mleko skondensowane - to nie lada wyzwanie. -Dzieci dobrze wiedzą, co lubią jeść, tutaj nie ma miejsce na jakieś oszukaństwo - mówiła podczas gotowania Natalia. Dzieciaki dopingowały swoich ulubieńców, tymczasem drużynie niebieskich pod ręką Damiana zaczęły puszczać nerwy. -Włoch wszystko wolno robi - komentował pracę Matteo, Ślązak. W drużynie czerwonych, której kapitanem był Lorek panowała dużo spokojniejsza atmosfera. W daniu głównym przodowali niebiescy, dzieci miały za to sporo zastrzeżeń do dania czerwonych. Przy deserach zdania dzieci były wyraźnie podzielone. W pierwszej konkurencji zwycięzcami okazali się niebiescy.
W kolejnym zadaniu - eliminacyjnej, kucharze mieli przygotować swoje popisowe danie, ale do dyspozycji mieli tylko jeden nóż oraz jeden garnek. Drużyna niebieska mogła spędzić w spiżarni 5 minut i wziąć dodatkowo robota kuchennego, drużyna czerwona w spiżarni mogła przebywać tylko trzy minuty. W tej konkurencji kucharze musieli wykazać się umiejętnościami zdobytymi na wakacjach czy biwakach. W tym zadaniu najlepiej poradził sobie Mateusz Surfer. Słabe dania przygotowali dzisiaj: Natalia, Damian i Wojtek.
W 9. odcinku 6. sezonu "MasterChefa" odpadł Wojciech Zys!
Źródło: TVN/x-news
