Menedżer Anny Lewandowskiej ratuje jej wizerunek! To powiedział mediom, gdy zniknęła. "Lans kontrolowany"

Anna Lewandowska to prawdziwa kobieta-instytucja. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski, Europy i świata w karate dziś spełnia się przede wszystkim jako prężnie działająca bizneswoman i influencerka. Żona Roberta Lewandowskiego zgromadziła wokół siebie pokaźną społeczność - na samym Instagramie obserwuje ją na ten moment już przeszło 5,4 miliona użytkowników serwisu. Nie jest tajemnicą, że sportsmenka traktuje swoją obecność w social mediach bardzo poważnie i rzadko pozwala sobie na to, by na jej oficjalnych profilach wiało pustką. Trudno się więc dziwić, że internauci szybko zwrócili uwagę, że na początku sierpnia "Lewa" przestała się udzielać w sieci.

Od publikacji ostatniego posta sławnej trzydziestoczterolatki minęły już prawie dwa tygodnie. Fani z całego świata zaczęli zastanawiać się, co dzieje się z ich idolką. Co ciekawe, niektórzy już po kilku dniach instagramowej absencji Lewandowskiej zaczęli zasypywać jej profil licznymi pytaniami o powody jej nieobecności.

Co się dzieje? Czemu taka cisza?; Anno, moja droga, gdzie jesteś?; Gdzie jesteś? Tęsknimy za tobą - dopytują pod najnowszym wpisem.

Anna Lewandowska na razie nie zareagowała na komentarze zniecierpliwionych fanów. Milczenie gwiazdy okazało się wodą młyn dla miłośników plotek i zwolenników teorii spiskowych. Zdaniem niektórych istnieje możliwość, że celebrytka przechodzi rekonwalescencję po zabiegu estetycznym. Pojawiły się też głosy, że mama Klary i Laury może być w kolejnej ciąży.

Nie ma Ani, bo przeszła zabieg z zakresu medycyny estetycznej. Na dniach wszystko będzie jasne; Albo po prostu jest w ciąży i musi odpoczywać, chociaż ta medycyna estetyczna też brzmi bardzo wiarygodnie - snują domysły internauci.

O to, co faktycznie dzieje się z Anną Lewandowską, ShowNews postanowił zapytać u samego źródła. Na pytanie o zniknięcie gwiazdy odpowiedział nam bliski współpracownik, a prywatnie długoletni przyjaciel Lewandowskich, Tomasz Zawiślak. Oto, co usłyszeliśmy.

Jego zdaniem, prawda na temat absencji fit-influencerki jest znacznie bardziej prozaiczna, niż mogłoby się wydawać. Menedżer przekazał, że Lewandowska po prostu przebywa obecnie na zasłużonym urlopie. Zawiślak zdradził nam dodatkowo, że Lewandowska już niedługo wróci do swoich obowiązków - a tym samym do stałej aktywności w mediach społecznościowych.

Dziękujemy za troskę i pytanie. Powód nieobecności Anny Lewandowskiej jest bardzo prosty - przebywa na wakacjach. Dobiegają one końca i już wkrótce wróci do swoich codziennych obowiązków - ujawnił ShowNews Tomasz Zawiślak.

Wypowiedź przedstawiciela Anny Lewandowskiej dla mediów nie przekonała wszystkich internautów. Trudno się jednak temu dziwić. Do tej pory gwiazda uchodziła bowiem za perfekcjonistkę, nad której medialnym wizerunkiem pracuje cały sztab ludzi. Nigdy wcześniej nie dopuszczała więc do sytuacji, by przez kilkanaście dni w jej social mediach nie pojawiały się żadne nowe treści. Pojawiły się podejrzenia, że zmiana tej długoletniej strategii może mieć związek z informacjami ujawnionymi niedawno w nieautoryzowanej biografii gwiazdy.

W książce autorstwa Moniki Sobień-Górskiej celebrytka została przedstawiona jako osoba, która rzadko robi sobie wolne i ma obsesję na punkcie tego, co mówi się o niej w mediach.

- Anka jest perfekcjonistką. Zresztą podobnie jak Robert. Wydaje mi się, że oni w tym perfekcjonizmie się wzajemnie nakręcają. Do tego Anka jest wrażliwa i jednocześnie cały czas myśli o swoim wizerunku. W pewnym sensie jest jego niewolniczką. Teraz już mniej, ale przez lata notorycznie czytała komentarze o sobie, przejmowała się nimi. Jeśli ktoś ze znajomych, nawet w dobrej wierze, powiedział coś o niej mediom, ale wcześniej tego z nią nie uzgadniał, denerwowała się, obrażała. Jak zorganizowali huczne trzydzieste urodziny jej i Roberta, na które zaprosili kilkaset osób, w tym mnóstwo gwiazd, celebrytów, bardzo uczulali, żeby nie robić zdjęć, nie publikować niczego, ale przed wejściem czekało mnóstwo paparazzi. Był to więc taki lans kontrolowany. Nie bardzo też umie z siebie żartować. (…) Nigdy się nie spóźnia – na spotkaniach zawsze jest na czas, rzadko robi sobie wolne, jest fanką planowania, regularnie je, nie popuszcza sobie z dietą, ma bardzo uregulowany rytm treningowy. To przenosi się na jej działalność zawodową - zdradza osoba związana z nią biznesowo.

W książce "Imperium Lewandowska" pojawił się także fragment dotyczące stricte tego, jak Lewandowska rzekomo traktuje swoich pracowników odpowiedzialnych za jej media społecznościowe.

Jeśli zajmujesz się jej social mediami, to masz robotę siedem dni w tygodniu i do tego stresującą, bo naprawdę trzeba pilnować, żeby tekst, film czy zdjęcie było dokładnie takie, jak Lewa sobie wymyśliła, nierzadko chwilę wcześniej. Jeśli jesteś średniego szczebla pracownikiem w jej foodsach, SuperMenu czy w fitness klubie, to rzadko masz z nią kontakt, pracujesz jak w normalnej firmie, biurze. Masz nad sobą menedżera i tyle. Ale jak jesteś blisko niej, to miewa się jazdę bez trzymanki. Czasem potrafi też zjechać swoich pracowników. Osobiście słyszałam, jak puściła wiązankę ludziom od marketingu, grafikom, miała jednak powód, bo zawalili termin. Nie dość, że zrobili za późno, to jeszcze źle - twierdzi cytowana przez Sobień-Górską osoba pracująca z Lewandowską.

Myślicie, że dłuższa przerwa od Instagrama może być celowym chwytem mającym na celu ocieplenie wizerunku "Lewej"?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl