Cenzura w animacji "Mitchellowie kontra maszyny"
Film animowany "Mitchellowie kontra maszyny" pojawił się na Netfliksie w kwietniu. Od czasu premiery, w sieci zaczęły pojawiać się zarzuty dotyczące ewentualnej cenzury zastosowanej w polskiej wersji językowej. Problem zdobył rozgłos, przede wszystkim dzięki działaniu serwisu Vigilant Magazine oraz Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Chodzi o scenę, w której mama dzwoni do Kate, znajdującej się na uniwersytecie i pyta:
Czy ty i Jade jesteście parą? Przyjedziecie razem na święta?
W polskiej wersji językowej jej kwestia wygląda inaczej:
Czy to prawda, że Jade jest taka super? Przyjedziecie razem na święta?
Część widzów podkreśla, że takie tłumaczenie nie tylko zupełnie zmienia odbiór relacji dziewczyn, ale także samej Kate, jako jednej z głównych postaci. Netflix na razie nie odniósł się do tych zarzutów.
Aktualizacja 18.05.2021 r., godz. 16:40: Netflix nie skomentował tej sprawy, jednak po licznych głosach krytyki poprawiono problematyczny fragment w polskim dubbingu i przywrócono jego pierwotne znaczenie.
Nie jest to pierwszy przypadek tego typu kontrowersji wywołanych przez tłumaczenia wykorzystane w polskiej wersji językowej przez Netfliksa. W ubiegłym roku podobna sytuacja miała miejsce w związku z tłumaczeniem dialogu w bajce "Naprzód". W tamtej animacji jedna z bohaterek odnosiła się do problemów z córką swojej dziewczyny, co zostało podane polskim widzom jako "problemy z pasierbicą". Na ten problem zwracał uwagę między innymi pisarz Jacek Dehnel.
Co myślicie o tej sytuacji?
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?