„Moja zbrodnia” przekomiczna komedia Francois Ozona jest luźno inspirowana sztuką Georges’a Berra i Louisa Verneuila. Reżyser pod przykrywką historii przeniesionej w lata 30-te XX wieku, opowiada historię poruszającą niezwykle ważne i aktualne tematy: roli kobiet i siostrzanej solidarności, ruchu #metoo oraz wpływu mediów na kształtowanie opinii publicznej.
Paryż, lata 30. ubiegłego stulecia. Madeleine (w tej roli wschodząca gwiazda francuskiego kina Nadia Tereszkiewicz) to młoda aspirująca aktorka, bez grosza przy duszy. Kobieta zostaje oskarżona o zamordowanie słynnego producenta, który pod pretekstem zawodowej propozycji próbował ją wykorzystać.
Kiedy wydaje się, że Madeleine stoi na straconej pozycji, z pomocą przychodzi jej najlepsza przyjaciółka, bezrobotna prawniczka Pauline (Rebecca Marder). Oparta na podstępie strategia, jaką w sądzie przyjmują bohaterki, przynosi niespodziewany skutek, w efekcie czego wygrywają batalię sądową. Los Madeleine kompletnie się odmienia. Przebiera w zawodowych propozycjach, jest na ustach całego miasta, cieszy się estymą i poważaniem. Nagła sława bohaterki nie wszystkim jednak się podoba, zwłaszcza zdetronizowanej gwieździe kina niemego Odette Chaumette (Isabelle Huppert).
