Wynik meczu Polski z Senegalem rozczarował wszystkich. Część kibiców narzeka na grę Biało-Czerwonych, a część stara się okazać piłkarzom wsparcie. Każdy jednak zgodzi się, że dziennikarze przynajmniej w pracy powinni zachować dystans do sytuacji na mundialu i nie wypowiadać prywatnych komentarzy pod adresem sportowców. Niestety, Andrzej Sołtysik zapomniał o tej zasadzie i szybko tego pożałował!
Gospodarz "Dzień Dobry TVN" w trakcie programu pozwolił sobie na niewybredny żart na temat Adama Nawałki. Kto jest głąbem dzisiaj? - zapytała niewinnie pani gotująca tego poranka w telewizyjnej kuchni. Andrzej Sołtysik odparł na to: Człowiek w okularach, bardzo dobrze ubrany, zaczeska na bok, siwe włosy, o imieniu Adam. Nikogo w studiu ani przed telewizorami nie rozbawił ten dowcip. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, internauci burzyli się, że dziennikarz zaprezentował bardzo niski poziom i niepotrzebnie skrytykował trenera reprezentacji.
Następnego dnia skruszony Andrzej Sołtysik przyznał, że jego słowa były nie na miejscu:
Muszę przeprosić i powiedzieć, że wczoraj zachowałem się niestosowanie, używając zbyt emocjonalnego zaangażowania i wyrwało mi się to, co się wyrwało, niestety. Dlatego z tego miejsca chciałbym przeprosić pana trenera.
