Małżeństwo Andrzeja Falkowicza (Michał Żebrowski) i Kingi Walczyk (Marta Dąbrowska) nie ma nic wspólnego z miłością, bo opiera się na szantażu i strachu profesora, że kobieta, która zna prawdę o jego eksperymentach, ujawni niewygodne infromacje. Już w przeszłości Kinga ostrzegła Andrzeja, że zna całą prawdę o nielegalnych badaniach, które jej wcześniej zlecał i w każdej chwili może ujawnić szczegóły tej współpracy. W obawie przed możliwymi konsekwencjami, Falkowicz poprosił Kingę o rękę, by po ślubie zapewnić sobie jej milczenie. Okazuje się jednak, że najwidoczniej Walczyk darzy Andrzeja prawdziwym uczuciem.
W "Na dobre i na złe" odc. 562 w ręce Falkowicza wpada test ciążowy Kingi. Andrzej zdaje sobie sprawę, że małżeństwo to wciąż dla niej za mało. Lekarz podejrzewa, że kobieta chce mieć z nim dziecko i w ten sposób przywiązać go do siebie nie tylko szantażem i udawanym małżeństwem. Wściekły Andrzej urządza żonie awanturę - informuje serwis SuperSeriale.pl.
W "Na dobre i na złe" odc. 562 Falkowicz brutalnie przypomina Kindze o powodach, dla których zawarli związek małżeński.
- Wcale nie jesteśmy rodziną! Połączył nas tylko szantaż! - rzuca gniewnie.
Jak myślicie, czy Kinga naprawdę jest w ciąży, czy to tylko jej kolejna intryga?
