"Na dobre i na złe" po wakacjach 2020 w środy o godz. 20:55 w TVP2! - sprawdź program tv
Koronawirus pojawi się w szpitalu w Leśnej Górze. Twórcy "Na dobre i na złe" postanowi wyjść naprzeciw bieżącej sytuacji i dokonali poważnych zmian w scenariuszu nowych odcinków. Czego możemy się spodziewać?
Tomasz Ciachorowski w wywiadzie dla Super Expressu uchylił nieco rąbka tajemnicy i opowiedział, jak pandemia wpłynie na pracę i życie bohaterów "Na dobre i na złe", w tym na Maksymiliana Bergera.
W serialu komentujemy to, co się dzieje wokół nas, także to zagrożenie, w którym nam wszystkim od kilku miesięcy przyszło żyć, a które występuje zwłaszcza w szpitalach. Jedna trzecia wszystkich zakażeń miała miejsce właśnie w ośrodkach służby zdrowia. Staramy się te sytuacje odzwierciedlić w serialu i pokazać, jak to wygląda na pierwszej linii frontu.
Twórcy serialu będą chcieli zadbać o realizm, a cała scenografia będzie dopracowana w najmniejszych szczegółach.
Lekarze w nowym sezonie będą nosić przyłbice i specjalne zabezpieczenia. Przed szpitalem w rozstawiony będzie specjalny namiot, w którym pacjenci będą badani przed przyjęciem na SOR.
Aktor zaznaczył, że koronawirus będzie stanowił bezpośrednie zagrożenie dla jego bohatera, która będzie musiał podjąć się operowania pacjenta podejrzewanego o zakażanie. To będzie dla niego bardzo duże wyzwanie.
Mój bohater też tego doświadczy, i to podczas operacji, od której będzie zależeć życie pacjenta. W jej trakcie dowie się, że pacjent może być zakażony. I tutaj Maks wykaże się heroizmem, kiedy, narażając swoje zdrowie, zdecyduje się dokończyć operację.
Ze słów Ciachorowskiego można wywnioskować, że w nowych odcinkach serialu "Na dobre i na złe" nie zabraknie emocji! Oglądajcie koniecznie!
