"Najgorszy kucharz" odcinek 4. - co się wydarzyło?
Tematem czwartego odcinka "Najgorszego kucharza" był narodowy sport Polaków, czyli grillowanie. "Najgorsi kucharze" pojechali do remizy i pod czujnym okiem strażaków rozpalili grille i przygotowali posiłki. Łatwo nie było... Na kapitana przegranej drużyny czekała sroga kara – bieg boso po rozżarzonych węglach. Brzmiało groźnie! Następnie uczestnicy zmierzyli się w quizie, w którym z zawiązanymi oczami musieli rozpoznawać popularne produkty i dodatki do grilla.
W studio "Najgorszego kucharza" szefowie Marcin Kuc i Dariusz Kuźniak pokazali jak przygotować danie z grilla we własnej kuchni. Szef Marcin zaserwował stek z polędwicy wołowej z marynowanymi szalotkami i karmelizowanymi marchewkami, a szef Dariusz sałatkę z grillowanym kurczakiem, karmelizowaną gruszką i prażonymi pestkami dyni. Następnie najgorsi kucharze mieli godzinę na odtworzenie tych dań.
W degustacji potraw wziął udział gość specjalny, najprzystojniejszy strażak w Polsce – Rafał Maślak! Rafał wybrał też zwycięzcę odcinka, który zdobył dla swojej drużyny kolejne pieniądze. Jest o co walczyć, bo w puli nagród "Najgorszego kucharza" jest aż 100 tysięcy złotych!
Decyzją Rafała Maślaka najlepszym kucharzem tygodnia został Ireneusz.
Z PROGRAMU "NAJGORSZY KUCHARZ" ODPADŁY EWELINA ORAZ AGNIESZKA
