Marta Paszkin i Paweł Bodzianny to para, która poznała się za sprawą programu „Rolnik szuka żony", którego gospodynią jest Marta Manowska. Zakochali się w sobie niemalże od pierwszego wejrzenia, a niedługo później Paszkin i Bodzianny ogłosili, że spodziewają się dziecka. Bodzianny w rozmowie z „Faktem", na długo przed narodzinami zapowiadał, że oboje bardzo chcą się pobrać jeszcze przed powitaniem na świecie synka Adasia. Zakochani 12 marca br. wzięli ślub cywilny we Wrocławiu w towarzystwie rodziców i rodzeństwa, zaś w czerwcu br. roku - kościelny ze znacznie większym rozmachem.
Po kolejnym ślubie i weselu Marta Paszkin zdecydowała się na radykalną metamorfozę. Po blond lokach nie ma już śladu! Nie wynika to jednak z próżności czy chęci przypomnienia o sobie mediom. Cel jest szczytny! Jak zdradza w swoim wpisie sama zainteresowana, obcięte warkocze zostaną wykorzystane do stworzenia peruk dla pań, które wskutek choroby straciły własne włosy.
Moje warkocze (efekt zapuszczania od ponad 4 lat) poraz kolejny poleciały na peruki dla pań, które w efekcie choroby straciły własne włosy - napisała Paszkin w poście. - Wiem, że wśród obserwujących mam sporo dziewczyn, które też oddawały włosy na ten cel🙏🏻 są tu też takie, które z takich peruek korzystały❤️🌷
Pod publikacją zaroiło się od komentarzy pochwalających jej decyzję, w tym także od jej świeżo (ponownie) upieczonego męża (pisownia oryginalna):
Jestem z Ciebie dumny! 👏Mam nie tylko piękną żonę , ale też bardzo mądrą i dobrą ♥️🥰 - napisał Paweł Bodzianny.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
