"Nasz nowy dom" sezon 14. w środy i czwartki o godz. 20:05 w Polsacie - sprawdź program tv
Tym razem Katarzyna Dowbor w "Naszym nowym domu" odwiedzi małą wieś na Mazowszu, Ochudno. To właśnie tam w starym drewnianym domu mieszkają dwie siostry z synami. Starsza z sióstr, Małgorzata, jest właścicielką domu. Samotnie wychowywała nastoletniego syna, Mateusza i z coraz większym smutkiem i przerażeniem przyglądała się cierpieniu swojej młodszej siostry, Joanny, której mąż znęcał się nad rodziną. W końcu zdecydowała się przyjąć siostrę i jej dziecko pod swój dach.
Stary dom nie zapewnia im takiego bezpieczeństwa, jakiego potrzebują. Dziurawy dach pokryty szkodliwym eternitem, nieocieplone ściany, nieszczelne okna, jedynym źródłem ciepła są stara koza i piec kaflowy, brak łazienki i toalety, brak ciepłej wody i brak funduszy na remont – to wszystko sprawia, że życie kobiet i ich synów jest wielką udręką. Z pomocą przybywa Katarzyna Dowbor, która nie kryje, że dom jest w tragicznym stanie:
Moi drodzy, ja wiem, że dużo przeszliście, zwłaszcza pani Joanna. Powinniście mieszkać w domu, który jest ciepły, bezpieczny, który jest waszym azylem. Patryk i Mateusz powinni mieć swoje miejsce (…) Tu nie ma kompletnie warunków do nauki, do tego, żeby się rozwijać, żeby się dobrze czuć. Kiedy patrzę na ten dom to powiem szczerze, że jestem naprawdę przerażona! Ściany, okna – to wszystko jest do wymiany – podłoga, sufit, dach. Nic z tych rzeczy, które tu zobaczyłam nie nadaje się do tego, żeby je zostawić. Trzeba zacząć od początku, a mamy tylko 5 dni…
W pomoc rodzinie zaangażują się architekt Wojtek Strzelczyk i Wiesiek Nowobilski wraz ze ekipą remontową.
"Nasz nowy dom" na warszawskiej Woli
W czwartek przeniesiemy się do Warszawy. W dzielnicy Koło, w małym mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszkają pani Irena wraz córką i dwojgiem wnucząt. Pani Irena jest lekarzem, całe życie poświęciła innym, kompletnie zaniedbując samą siebie. Niestety ciężka praca negatywnie odbiła się na jej zdrowiu. Pani Irena jest po dwóch udarach i zawale serca. Dziś potrzebuje pomocy we wszystkich czynnościach - w dodatku nie chodzi. Mieszkająca z nią córka Anna samotnie wychowuje ośmioletnią Maję i półtorarocznego Franka. To na jej barkach spoczywa ciężar utrzymania domu i opieki nad chorą mamą i dwójką dzieci:
Zostałam kapitanem na tym statku i w związku z tym muszę mierzyć się z tą rzeczywistością i zachowywać spokój. Mimo, że statek tonie, nie wolno siać paniki (…) Chciałabym, żeby mieszkanie było bardziej funkcjonalne dla mamy, żeby mogła troszeczkę więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym.
Ich mieszkanie na warszawskiej Woli jest stare, nieprzystosowane do potrzeb rodziny, a przede wszystkim pani Ireny. Jego stan zagraża bezpieczeństwu rodziny. Stara instalacja elektryczna niedawno się zapaliła, kanalizacja przecieka i zalewa sufit sąsiadów, a do łazienki z powodu barier architektonicznych nie da się wjechać wózkiem inwalidzkim.
Nowe mieszkanie dla tej rodziny zaprojektuje Maciek Pertkiewicz, a remontu dokona niezrównana ekipa Artura Witkowskiego.
