"O mnie się nie martw" sezon 12 odcinek 13. Marcin wciąż nie wie, czy chce być z Karoliną! Co jeszcze wydarzy się w ostatnim odcinku 12. sezonu? [STRESZCZENIE ODCINKA]

Krzysztof Połaski
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Czas na wielkie zakończenie 12. sezonu serialu "O mnie się nie martw". W 13. odcinku 12. sezonu "O mnie się nie martw" nie zabraknie emocji! Marcin wciąż nie wie, czy chce być z Karoliną! Co jeszcze wydarzy się w ostatnim odcinku 12. sezonu? Sprawdźcie!

"O mnie się nie martw" sezon 12. odcinek 13. w poniedziałek, 5.10.2020 o godz. 21:50 w TVP2! - sprawdź program tv

program tv

W 156. odcinku serialu "O mnie się nie martw" w przeddzień ślubu Kostek (Mateusz Bieryt) budzi się z wielkim ropniem na środku czoła, a Kaśka (Anna Szymańczyk) niszczy suknię podczas ostatniej przymiarki.

Wszyscy szykują się na wesele, które dla Sylwii (Aleksandra Adamska) będzie pierwszą dużą imprezą, na którą pójdzie po narodzinach Zosi. Paweł (Marcin Korcz) próbuje jej pomóc w wyborze kreacji, choć sam musi uzupełnić garderobę. Postanawia zrobić to po drodze, odwożąc Zosię do Milanówka.

Tymczasem w domu Marcina (Stefan Pawłowski) pod nieobecność Karoliny (Karolina Bacia) pojawia się jej ojciec, a zarazem były wykładowca Marcina. Bez owijania w bawełnę zadaje mu dość zasadnicze pytania na temat przyszłości jego związku z Karoliną. Trudno powiedzieć, co bardziej irytuje Marcina: to, że jest przesłuchiwany, czy to, że nie zna odpowiedzi na zadawane pytania.

Karolina jest wściekła na ojca. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że w mieszkaniu na ul. Żelaznej była Aśka (Aleksandra Domańska), postanawia sprawdzić, o co chodzi. Nie wie, że tymczasem Marcin i Aśka wraz z Irenką i Jagodą angażują się w dramat, który spotkał Pawła i Sylwię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 574

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Asiaaa
Krycha ma racje: po Marcinie zawsze było miłość po prostu widać. Teraz coraz częściej jedyne co widać to irytację. I to jest przykre. Szkoda Karoliny, ale serio, może gdyby spakowała walizki i mu nawiała sprzed nosa, to by się zastanowił, co serio myśli i czuje...
d
do Krycha i 123
Wydaje mi się, że w tym sezonie będzie mocne tąpnięcie w życiu Marcina, ale mam nadzieję, że nie w finale tylko wcześniej, bo ile można. To na pewno będzie, coś mocnego, a nawet mocniejszego niż w przypadku 2 sezonu.
A
A.
Proponuję przenieść się z dyskusją pod artykuł o 1 odcinku 13 sezonu.
K
Krycha
Właściwie to nie mam już co pisać, wszystko zostało napisane. Wątek, który mnie najbardziej interesuje,zepsuty spaprany. Nie wiem na co było łączyć i robić parę z Karoliny i Marcina,chyba tylko po to, żeby pokazać jak traktuje facet kobietę,z którą tak naprawdę nic go nie łączy,no chyba że łóżko. Jeśli tak to wygląda to jestem wstanie zrozumieć po co jej pozwolił wprowadzić się do jego domu. Fatalnie to wygląda z perspektywy widza. Cała ta szopka , którą nam pokazują nie ma nic wspólnego z uczuciem. Jeszcze z Karoliny strony mogłaby się dopatrzyć jakiegoś uczucia,ale Marcin oziębły i to jest ten sam Marcin, który kiedyś zarzucał Asi, że jest zimna. Coś w psychice Kaszuby się powywracało, myślę, że on potrzebuje jakiegoś mocnego przeżycia, które nawróci go na stare tory. Inaczej on nadal będzie tkwił w przekonaniu, że on robi wszystko dobrze, ale nic mu z tego nic wychodzi. Tylko ile jeszcze wytrzyma Karolina????
123
Rzeczywiście że nie było przecieków ze szpitala ale jak mogły być jak Aśka taka żywa jest w finale, być może będzie zwykła pomyłka z badaniami i na tym się skończy.
A
A.
Karo powinna to, Karo powinna tamto... A może to Marcin coś powinien? W szczególności zdecydować się o co mu chodzi z Karoliną? Bo od momentu kiedy ją pierwszy raz pocałował i "nie chciał skrzywdzić", za tydzień mija już 15 odcinek nijakiej (szczególnie z jego strony!) relacji, "związku na próbę" w którym nasz "super dojrzały i po przejściach" bohater kompletnie nie wie czego chce, nie wie czy nie woli innej, nie wie czy ją kocha, nie wie czy się z nią ożeni, nie wie czy chce mieć z nią dzieci itd.
D
Do do do
>>>Żeby życzyć swojemu znajomemu, żeby mu nie wyszło z dziewczyną, no lepszej oznaki przyjaźni nie można wykazaćJeżeli widzisz, że związek w ogóle nie rokuje, że i tak skazany jest na porażkę, to tak, myślę, że możesz "życzyć" rozpadu. Abstra[wulgaryzm]ąc od serialu - w prawdziwym życiu nie chciałabyś, żeby znajoma odeszła od alkoholika albo przemocowca?
K
Krycha
Ja tu też widzę, jednostronną walkę o związek. Ona nieraz wybucha, ale zaraz przeprasza, z bólem ale na wiele sobie pozwala, tłamsi emocje. A on zimny,co jakiś czas wybuchowy,składający z tego co piszecie w specyficzny, według mnie niedopuszczalny sposób, oblewający jej potrzeby. Jak długo ona to będzie jeszcze znosić??!!!!!!
d
do A.
Mnie dziwi najbardziej to, że Karolina na te quasi oświadczyny odpowiada w pierwszej kolejności: Byłabym szczęśliwa. Naprawdę powinna sama i pierwsza to skończyć.
A
A.
Dziwna ta licytacja Marcina i Karo na końcu 1 odcinka 13 sezonu. Ona rezygnuje dla niego z wypadu nad Wisłę z Podhalskim i Martą, on tego nie docenia (mogłaś iść jeżeli miałaś ochotę) ani nie rozumie, że dla niej taki wypad ma sens tylko z nim (ale ja chciałabym iść z Tobą). On powątpiewa, czy ona byłaby gotowa wyjść za niego, skoro to wiąże się z podjęciem części obowiązków (jakby już ich nie podejmowała), ona oburza się, że nie jest księżniczką i stać ją na to. Po czym następuje najdziwniejszy moment. Marcin zarzuca, że w ich relacji brakuje spontaniczności, Karo broni się, że to on jest sztywny, po czym Marcin chcąc pokazać jaki to on jest "spontaniczny" rzuca wyzwanie, co ona by zrobiła, gdyby on zaproponował jej ślub. Bo on "na pełnym spontanie" może choćby jutro iść do USC i zaklepać pierwszy wolny termin. Jak już tu ktoś pisał wcześniej, forma tych "quasi-oświadczyn" jest tak wyzywająca, nieprzyjemna, że po prostu szkoda dziewczyny. Karolina jest zaskoczona, odpowiada, że byłaby szczęśliwa, bałaby się i "nie wie". A więc zamiast obruszyć się na tak zaczepnie sformułowaną hipotetyczną propozycję małżeństwa, właściwie odpowiada z pewną obawą ale na poły twierdząco. I co z tym robi Marcin? Nie słyszy "byłabym szczęśliwa", wydobywa tylko to "nie wiem", bo chodzi mu tylko o to, by wykazać jej niezdecydowanie. No bardzo niefajny on jest w stosunku do niej. Aż się człowiek dziwi, że jej się nadal chce o niego walczyć. I właściwie dlaczego to ma tak być, że to ona ma walczyć o niego, a w ogóle nie musi się o nią starać? Przez cały 12 sezon brakowało w tym związku ciepła z jego strony a w sezon 13 jak widać to dalszy ciąg nieprzyjemnego Kaszuby. Zapowiadają to z resztą sceny z 2 odcinka, gdzie Marcin nie jest w stanie odpowiedzieć na proste pytanie Heli "czy kochasz Karolinę"? Otóż drogi Kaszubo mecenasie jak by powiedział Krzysio Małecki, jak nie wiesz czy kochasz, to daj dziewczynie spokój. Nie sypiaj z nią, nie angażuj uczuciowo, nie wysyłaj ze Zbysiem do przedszkola, nie omamiaj perspektywą małżeństwa.
K
Krycha
Bardzo jestem ciekawa jak to rozegrają scenarzystki. Czy może z wielkiej burzy,na którą się zapowiada będzie mały deszcz. Ciekawe po co jest wprowadzona choroba Asi,czy po to, żeby połączyć Aśke z Marcinem, czy zbliżyć Karolinę do Marcina. Z Waszych przecieków nie było żadnej informacji żeby kręcili w szpitalu, więc choroba Aśki będzie moim zdaniem na tylne niegroźna, że ona będzie mogła być w domu (i dobrze). Życzę Asi dobrze,ale nie chce jej z Kaszuba i po tym jak Marcin nadal traktuje Karolinę coraz mniej mi zależy,aby był z nią. Przecież oni są że sobą drugi sezon -czy zauważylyscie,żeby on choć trochę się o nią starał, zabiegał,robił jakieś niespodzianki, gdzieś ją zaprosił. Według mnie nie, nie i jeszcze raz nie. Drętwy,obojętny,ciągle jakiś wkurzony. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale chłód od Kaszuby od 11 sezonu bije na odległość ??. Gdzie ten ciepły Marcin,empatyczny, kochający. Wydaje mi się , że takim prowadzeniem wątku Marcina, scenarzystki zniechęciły pewną grupę widzów, fanów do głównej postaci,a może nawet do dalszego śledzenia jego tak pięknie rozpoczętej historii.?
S
Samosia
Po tym opisie to z jednej strony żal mi Karoliny, że Aśka jest dla Marcina ważniejsza, ale z drugiej strony może Marcin ma w głowie jak skończyła się pierwsza kolacja z rodzicami Igi i nie chce tego powtarzać... Zresztą, sama bym nie chciała spotkać się z kimś kto na dzień dobry ma mnie za nie do końca godną swojego dziecka, a odnoszę wrażenie, że ojciec Karoliny tak do Marcina podchodzi... Chociaż skoro ten wspólny kosz Marcina z Helą nie skończy się najlepiej to może Hela też opieprzy Marcina za jego zachowanie i potem jeszcze dojdzie ta propozycja kolacji, więc Kaszubson będzie miał dość... Chociaż te opisy często są podkoloryzowane, więc może nie będzie tak źle...
123
Oczywiście że z choroby się żartów nie robi ale w tym serialu to może tak być niestety, awantura jak widzę będzie bo Aśka najezona wpada do kancelarii ? oby zakład wyszedł i Marcin otworzył oczy, boję się co wymyśliła Sylwia i czy nie postanowi że Paweł ma się wyprowadzić bo jej i Zosi nie jest już potrzebny.
K
Kama
Opis z interii trochę bardziej rozbudowany. Ale przepraszam bardzo jaki mąż? Mogliby trochę bardziej przywiązywać wagę do tych opisów, a nie tu takie wtopy.Sylwia, która znalazła internetową grupę wsparcia, spędza w sieci coraz więcej czasu. Rozmawia z rodzicami, którzy też przeżyli próbę porwania swojego dziecka. Nadal zachowuje się tak, jakby Paweł i cała reszta świata nic dla niej nie znaczyli. Artur wciąż zmaga się z poczuciem winy. Sylwia chce wykorzystać go, by pomógł jej nowej koleżance. Oznajmia też mężowi, że w końcu podjęła decyzję dotyczącą przyszłości ich rodziny. Helenka zdaje Marcinowi kłopotliwe pytanie dotyczące Karoliny. W efekcie ich wspólna lekcja koszykówki nie kończy się najlepiej. Marta, choć nie brała udziału w loterii, staje się szczęśliwą posiadaczką cennego losu. Mimo sugestii Tomka nie chce oddać go właścicielowi. Ojciec Karoliny proponuje wspólną kolację, ale Marcin odmawia. Bardziej interesują go sprawy Aśki. Chce dowiedzieć się, która z jej znajomych jest tak chora, że Djamal doradza natychmiastowe działanie.
d
do Do 123!
Z takich spraw się nie żartuje, a w serialu nie wszystko musi być pokazane. A jeśli to miał być żart to bardzo na niski poziomie, sięgającym dna. Osób TYLKO TEORETYCZNIE DOJRZAŁYCH i WYKSZTAŁCONYCH.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn