Wiemy, kogo zagra Przemysław Cypryański w 7. sezonie "O mnie się nie martw"! Aktor dołączył do obsady w czerwcu i już ma za sobą pierwszy dzień zdjęciowy.
"O mnie się nie martw" powróci jesienią z 7. sezonem. Będzie to wyjątkowa seria, bo główni bohaterowie - Iga (Joanna Kulig) i Marcin (Stefan Pawłowski) będą czekać na narodziny swojego dziecka!
W nowych odcinkach pojawią się też nowi bohaterowie. Jednego z nich zagra Przemysław Cypryański ("M jak miłość", "Barwy szczęścia"). W rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl zdradził, kim jest jego postać - Mariusz Rybicki. - Jestem pilotem, pierwszym oficerem - mówi z uśmiechem na twarzy aktor. - Mariusz jest fajnym gościem. Inteligentnym, z poczuciem humoru, świadomym siebie, swoich zalet... pewnie wad też, ale to właśnie zalety eksponuje - dodaje.
Co jeszcze powiedział nam Przemysław Cypryański o swojej nowej roli? Zobacz wideo!
Uwielbiam Igę i Marcina bo stworzyli świetny duet, ale ostatnio coś w tym duecie nie styka, dobrze grają ale to już nie to, co kiedyś. Ale muszę przyznać, że najbardziej mi się podobał Marcin z Asią. Oboje wygladali niesamowicie, Iga ma nieciekawą figurę i jest za niska, wygląda na matkę piątki dzieci. Przez 3 ostatnie serie wygląda jak kobieta zaniedbana, z serii na serię gorzej wygląda i coraz bardziej nie pasuje do Marcina. Natomiast Asia jest śliczna i zgrabna, taka kobieta z klasą, szkoda, że scenarzystki tak bardzo zepsuły jej postać. Sylwia natomiast jest roztrzepana i jakaś taka narwana, dzika i denerwująca bardzo jak dawna Iga. Taka sobie, nic szczególnego, głos ma też nieciekawy!
s
szalona
marcin powinien byc z Sylwia,ja im kibicuje.Niby Inga w ciazy...ale kto wie jak to sie potoczy,uwielbiam patrzec jak marcin cieszy oko przebywajac z sylwia i odwrotnnie, takie to niewinne i slodkie.Naprawde pasuja do siebie.Iga...no cóz ,dziewczyna chciała sie wkrecic w lepsze sfery, wiec sie udalo,ale wogóle nie pasuje do marcina,Nie rozumiem co on w niej zobaczyl??Chyba naprawde sie nudzil sam w domu ,teraz ma za to sajgon a bd jeszcze weselej :P
K
Kochan
Fanka Igi to się nazywa obsesja przecież to tylko serial bardzo fajny ale jednak serial. Coś się tak przyczepiła do Sylwii rozumiem ale ja jednak jestem tego zdania że producenci serialu wiedzą co robić i zrobią to lepiej niż myślisz a po za tym to zobacz zdjęcie Aleksandry Adamskiej (Sylwii) i Marcina Korcza (Pawła) raczej nie uważam że Sylwia będzie zainteresowana męszczyznom który wybrał 2 krotną rozwódkę z 2 innych dzieci a ją odrzucił. Choć uwarzam że Iga nie pasuje do Marcina jest dla niego za stara i również nie jest za atrakcyjna z wyglądu ale cuż nawet na oko widać że jest sporo po 30 a Marcin raczej wygląda na 30
T
Triniti
Myślę, że wszystko skupi się na Sylwi i innych postaciach, I&M znów nie będą mieli dla siebie czasu,bo dziecko, bo praca i problemy innych będą ważniejsze. Igę gdzieś wyślą, a Marcin z dzieckiem będzie jeszcze bardziej atrakcyjniejszym kąskiem. Mam tylko nadzieję, że będzie już stabilny uczuciowo, profesjonalny i pewny siebie i tego czego chce. Iga odmianiła jego życie, a dziecko przewartościuje jego świat. Scenarzystki pokażą nam nowoczesny związek, Marcin chciał być ojcem to się teraz sam dzieckiem będzie chciał zajmować. Iga natomiast będzie miała czas skupić się na karierze, by wreszcie dorównać Marcinowi. Ale nie liczę na więcej scen Igi i Marcina, niż do tej pory. Sylwia nie zniknęła, czyli to ona będzie również "gwiazdą" tej serii, w poprzedniej pokazała się z tej gorszej strony, a teraz się zrehabilituje i będzie tak jak Iga - niezastąpiona! Krzysiek w końcu zmądrzał, to kolej na Sylwię i jej mamusię. Iga Małecka, była niezastąpiona, a Krzysziek wciskał się gdzie tylko mógł, tak właśnie będzie z Sylwią, przecież to Małecka! Małeccy muszą być wszędzie!
M
Mona
Opcje są dwie, albo pokażą nam szczęście Igi i Marcina tak do 3 odcinka a potem na scenę wkraczają Małeccy ze swoimi problemami. Igi i Marcina mało tylko się będą mijać albo komunikować ze sobą przekazując sobie dziecko. Albo zafundują nam Igę odmienioną i zapracowaną, może jej jakiego amanta podeślą. Ale to jakby już trochę za późno, bo ona już żoną i matką jest i jakby zaklepana na Amen, dla Kaszuby. Bo wiadomo, że ona go nie zdradzi ani sobie faceta na obiad do domu nie zaprosi pod jego nieobecność!!! Coś muszą zrobić z Igą, albo jej dowalą za sprawą Marcina(Iga przypadkiem dowie się o pocałunku i miłej atmosferze podczas obiadu) pokłócą się i Iga wyjedzie z dziećmi na Mazury. Marcin zostanie bo będzie musiał zarobić na spłatę kredytu i nowy samochód-rodzinny. Także albo Igi i Marcina będzie mało(czyli szczęście do 3 odcinka a potem na koniec się pogodzą) dalej akcja skupi się na perypetiach Sylwi, Krzuśka, Grażynki, Filipa i Tomka, pani Irenki i na wszystkim innym. Na koniec pokażą nam jak Iga i Marcin jednak nie mogą bez siebie żyć i się pogodzą, jak zawsze na koniec serii i serialu. Wszyscy szczęśliwi, Iga i Marcin na koniec, zaczęli tę historię i ją szczęśliwie zakończą!
G
GOŚĆ
Myślę,że trzy ostatnie serie były bardzo ciężkie.Pokazane problemy po zaręczynach,facet który może mieć dziecko,kumpel który próbuje rozwalić związek i na koniec baba,która świadoma całej sytuacji wpycha się na trzeciego w związek to nie błahe sprawy i na pewno nie do śmiechu.Najbardziej mnie drażni,że to jest jednostronne,wszystkie problemy i to dużego kalibru to Marcin.Scenarzystki chyba zapomniały o Idze,albo mają takie zapatrywanie na związek,że kobieta jest wierna, cierpi i czeka,a jak się Iga głośniej odezwie to słyszę opinie,że wrzeszczy.Szkoda,że nie pokazano Igi jak się uczy,spotyka po wykładach ze znajomymi.Iga to dom, gary, dzieci i wieczny Marcin z problemami.Idąc schematem serialu, aż strach pomyśleć co nam scenarzystki w 7 serii pokażą,w co uwikłają Marcina,A Iga znowu będzie cierpliwie czekać,aż burza ucichnie,tylko teraz już nie sama z dziewczynkami,ale jeszcze z małym Zbysiem.Taki scenariusz byłby już grubo przesadzony i według mnie po kilku miesiącach po ślubie,po przyjściu na świat ich dziecka obrzydliwy,okrutny i mało realny.MIłOŚĆ to nie tylko problemy,oby ta 7 seria była taka lekka miła i przyjemna wróci do korzeni,gdzie Iga jest pewna siebie,a Marcin błyskotliwy ,uroczy i konkretny.Ktoś powie nudna,po 3seriach nerwów,mogę się trochę po nudzić,po śmiać i po patrzeć na szczęście kochających się ludzi.
M
Mona
Ja będę serial oglądać dopóki będzie Iga i Marcin, jestem ich fanką, uwielbiam ten duet. Sylwia i jej rozterki mnie nie interesują. Ciekawa jestem co scenarzystki będą nam w stanie pokazać po tej nieszczęsnej 6 serii. Jak będzie zachowywał się Marcin i jakim będzie mężem i partnerem dla Igi. Ojcem będzie najlepszym, bo był nawet lepszym zastępczym tatą-wujkiem niż prawdziwi tatusiowie córek Igi i ojcowski instynkt ujawnił też w stosunku do nie swoich dzieci. Mam nadzieję, że to będzie już ostatnia seria i bardziej optymistyczna jeśli chodzi o wątek Igi i Marcina niż 3 ostatnie.
f
fanka_Igi
tak,ja sobie dam spokój z tym serialem ,po tym co się okazało, że to jednak Sylwia zawiezie Igę na porodówkę ,why ?! ,dlaczego te scenarzystki ,wykorzystujące pomysły z innych seriali (i myślą .że nikt się nie domyśli ;) ) znowu to zrobiły ,chyba lepiej to zakończyć , ja nie będę oglądała omsnm (dałam im jeszcze jedną szansę ,po tym jak przerwałam oglądanie na odc 7 ,6 serii i już tych brakujących odc nie obejrzę, nie mam ochoty), szkoda czasu ,bye,bye
T
Triniti
Też jestem za zakończeniem serialu, bo zmierza w nieciekawym kierunku. Faworyzuje Małeckich, miłości w nim jak na lekarstwo, a Igi i Marcina jeszcze mniej. Związwek Igi i Marcina po ostatniej serii wydaje się trochę już naciągany, szczególnie po akcjach Marcina z Sylwią. Sylwia to bznadziejna kobieta ale to chyba znak rozpoznawczy Małeckich "po mieczu", to jednak Marcin był dotąd facetem z klasą, a w 6 serii okazał się, jak już to ktoś napisał kompletną "d...ą do kwadratu"! Z tego co już widziałam i przeczytałam ze Świata Seriali, to nic się nie zmiani, tylko nieporozumiania z Małeckimi i we wszystko będzie się Marcin albo Sylwia angażować, a jak Sylwia się angażuje, to wiadomo że Marcina pociągnie za sobą, co będzie wzbudzało kolejne dwuznaczności. Szkoda, a tak liczyłam na normalność w zwiazku Igi i Marcina. Zapowiada się kolejny maraton z problemami i z Sylwią w roli głównej, tą niezastąpioną, wszędobylską i zawsze obok Marcina.
f
fanka_Igi
"Niestety obawiam się, że scenarzystki postanowiły Sylwię wcisnąć w każdą scenę z Igą i Marcinem. I obrzydzą mi kompletnie ten serial. Już mnie przeraża ta ilość filmików i zdjeć z jej udziałem. Wszędzie tylko Sylwia i Małeccy!", na razie Joanna Kulig jest na innym planie,ale powtarzam,mam nadzieję ,że niebawem wróci na plan omsnm i nadrobi zaległości i będzie więcej scen I&M i zero z nimi Sylwii ; ps a pani Adamska mówiła 'aż żal, że ten serial się kiedyś skończy' czyli to może ostatnia seria, ja byłabym jednak 'za', bo nie lubię takich tasiemców,nic dobrego z tego nie wynika
f
fanka_Igi
"Nie wyobrażam sobie po takim czasie Marcina z inną kobietą niż z Igą. Nie w tym serialu! Sylwia jest tak żałosną postacią, (do tej pory taka była), że nie rozumiem zupełnie po co jej wątek ciągną dalej. ", chyba dlatego, że to siostra uwielbianego Krzyśka i przecież 'taka fajna, wniosła powiew świeżości ',ble,ble i powtarzam ,dlaczego siostra Igi (chyba głównej bohaterki, a może się mylę ;P ) zniknęła po jednym sezonie, skąd ta niesprawiedliwość
f
fanka_Igi
tak,ja też widziałam ten filmik i mam nadzieję ,że w tej scenie Kaszuba stawiając nosidełko na krześle z Mateuszkiem ( coś mi się tak wydaje, że dadzą mu na imię Mateusz ;) ) ,powie do tej całej Sylwii 'tylko trzymaj się z daleka od mojego synka i mojej rodziny, rozumiemy się ! ', tak pobożne życzenia, na pewno zostawi go pod opieką tej Sylwii i mam nadzieję ,że ją obsika ,he,he; ale rzeczywiście coś dużo tych wspólnych scen Marcina i Sylwii znowu, w szpitalu, potem ta z młotkiem i teraz w ogrodzie, za dużo ,wrrr
M
Mona
Niestety obawiam się, że scenarzystki postanowiły Sylwię wcisnąć w każdą scenę z Igą i Marcinem. I obrzydzą mi kompletnie ten serial. Już mnie przeraża ta ilość filmików i zdjeć z jej udziałem. Wszędzie tylko Sylwia i Małeccy!
T
Triniti
Też jestem fanką serialu szczególnie Igi i Marcina od pierwszego odcinka. Nie wyobrażam sobie po takim czasie Marcina z inną kobietą niż z Igą. Nie w tym serialu! Sylwia jest tak żałosną postacią, (do tej pory taka była), że nie rozumiem zupełnie po co jej wątek ciągną dalej. Może pomysły się kończą i nie wiedzą scenarzystki co z Igą i Marcinem zrobić dalej, to pokomplikują sytuację i Sylwią im urozmaicą życie! Z relacji na planie widać, że Sylwia całkiem dobrze sobie poczyna wszędzie.
G
GOŚĆ
Również jestem fanką tego serialu,od pierwszego odcinka.I nie wyobrażam sobie,aby mogli dokonać jakiejkolwiek zmiany jeśli chodzi o głównych bohaterów i wsadzić u boku Kaszuby jakąś Sylwię lub kogoś innego,albo na odwrót obok Igi innego faceta.To już nie byłby ten serial,który miał pokazywać"perypetie 30-letniej Igi Małeckiej,która spotyka na swojej drodze przystojnego adwokata....których połączy miłość tak niemożliwa lecz spełniona.",i albo będą ciągnąć ten główny wątek tak jak zapowiadali spójnie,logicznie(bo do tej pory było z tym różnie),albo pięknie zakończą ten serial.Zamiany,zdrady,wszyscy ze wszystkimi,wypadki w kartonach to już wszystko było w innych produkcjach.Bardzo przywiązaliśmy się do głównych bohaterów i mimo,że na ekranie pokazują nam ich razem bardzo mało,a ich szczęścia jak na lekarstwo to i tak mają dużą liczbę fanów,którzy cierpliwie czekają na dalsze ich losy,wierząc że wszystko będzie dobrze i że wreszcie zobaczą Igę i Marcina szczęśliwych.Przez te udziwnienia,dwuznaczności i braku konsekwencji (zaręczyny,a potem Kinga,dziecko- piękne złożone przez Marcina przysięgi,a potem Radecki i szczyt absurdu Sylwia) pewnie jakaś grupa fanów podarowała sobie bezpowrotnie oglądanie tego serialu.Lecz pewnie jest dużo takich osób jak ja,którzy chyba będą towarzyszyć im do ostatniego odcinka.Piszę chyba bo miałam już chwile zwątpienia i chciałam zakończyć oglądanie,te momenty to Kinga i oczarowany jak się potem okazało nie swoim dzieckiem Marcin,oraz Sylwia i zaproszenie jej przez Marcina do domu pod nieobecność Igi.Jednak pomyślałam przecież to nie może się tak skończyć i postanowiłam podjąć razem z nimi jazdę bez trzymanki.Finisz był piękny,ale ten na zakończenie 5 serii byłby jeszcze piękniejszy,ale to przecież Iga i Marcin im nawet pierwsze podejście do ślubu nie może się udać. P scenarzystki pozwólcie nam wreszcie nacieszyć się tą parą i ich maluszkiem,pokażcie nam jak pięknie rośnie i się rozwija,Iga kwitnie,a Kaszuba jest wzorowym mężem i ojcem.Ale się rozmarzyłam,chociaż mi to zostało .
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl