Afera wokół tegorocznego Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej jest ogromna jak nigdy dotąd. Szereg artystów już wycofał się z imprezy, a głos poparcia wyrażają także inni muzycy oraz politycy.
Teraz głos w sprawie opolskiego festiwalu zabrał Paweł Kukiz, który jak twierdzi doskonale rozumie decyzję Kayah, od której zaczęło się całe "opolskie domino", gdyż sam w przeszłości był cenzurowany.
Poniżej publikujemy całe oświadczenie muzyka i aktywnego polityka w jednej osobie:
Mam gdzieś, czy festiwal w Opolu odbędzie się, czy też zaorają. Zasadniczo nic nie wnosi od kilkudziesięciu lat do polskiej kultury, ani nie odkrywa, ani nie promuje żadnych sensownych, ambitnych i utalentowanych artystów. Ciągle przy żłobie ta sama powtarzająca się, zawodząca banda. Począwszy od czerwonych Maryl, przez demony, kayaki, aż do pań-beztalentu-wyszkoni-ań. Uważam że muzyk jest od grania, a dupa jest od srania. Przez swoje drobiazgowe, głupkowate polityczne gierki, pokazaliście pajace, jak traktujecie swoich fanów, jeśli takowych, kiedykolwiek mieliście...
E
Ewa
Ludzie jak mozna tak sie zachowywac przeciez kazdy jest fanem innej muzyki jeden lubi to drugi tamto a piosenkarze biora udzial w festiwalu zeby spiewac a nie wyznawac swoje poglady polityczne kazdy normalny czlowiek ma prawo na swoje zdanie i poglady mozna o nich rozmawiac w cywilizowany sposob ale trzeba je uszanowac u drugiego czlowieka a pan kurski to blazen z szyderczym usmieszkiem
k
ktos
do poprzednika-podzielam Twoje zdanie..Kaja (tak powinno byc po polsku) niech spiewa dla pijaka z UE-tam jest jej miejsce..owy pijak napewno poklepie ja po posladkach-to pewne
g
gość
Nie rozumiem tego pana. Myślę, że powinien wrócić do śpiewania. Lepiej Mu to wychodziło
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl