Pielęgniarki Odcinek 2

Streszczenie odcinka

W szpitalu, na oddziale chorób wewnętrznych leży mężczyzna. Jest nieprzytomny, ma liczne obrażenia ciała. Nie ma przy sobie dokumentów, które potwierdzałyby jego tożsamość. Pielęgniarka Małgosia Paprocka (35 l.) znajduje przy nim jedynie telefon komórkowy. Wychodząc z sali, pielęgniarka spotyka człowieka, który podaje się za szefa tego pacjenta i oskarża go o kradzież swojego telefonu. Tymczasem chory mężczyzna odzyskuje przytomność. Wypytuje o to, gdzie jest, jak długo tu leżał. Jest przerażony. Nie chce nic o sobie powiedzieć i mimo perswazji opuszcza szpital na własne żądanie. Nie ma ubezpieczenia. Dzień później pogotowie ratunkowe znów go przywozi do szpitala. Są z nim jego dzieci. Gdy Małgosia wypytuje je o ich mamę, opowiadają, że wyjechała... Dzieci potem wymykają się same ze szpitala. Wracają razem z teściową pacjenta. On tymczasem opuścił salę szpitalną. Właśnie kłóci się z właścicielem firmy budowlanej, który zatrudniał go na czarno, a który teraz obawia się tego konsekwencji, bo już ma kłopoty z fiskusem. Szef szantażuje swojego pracownika: nie zgłosi kradzieży, o którą go oskarża, jeśli ten skłamie policji, że wszedł na rusztowanie, bo był pijany i dlatego też spadł. Pacjent wypiera się kradzieży. Telefon miał przy sobie w chwili wypadku, bo go znalazł i zamierzał oddać. Dopiero podczas wieczornej rozmowy z pielęgniarką mężczyzna wyznaje całą prawdę. Po śmierci ukochanej żony stracił dobrą pracę, od tej pory jest bardzo ciężko. W dodatku, jego syn ma kuratora. We wszystko trąca się też jego teściowa, która go nienawidzi. Kobieta niesłusznie obwinia zięcia o śmierć swojej córki. Twierdzi również, że on nie ma środków finansowych, więc nie jest w stanie zapewnić jej wnukom godnego życia i chce mu je odebrać. Pacjent jest na skraju załamania nerwowego. Ten człowiek pilnie potrzebuje pomocy.