„Pierwsza miłość” po wakacjach 2023. Kinga będzie umierała na oczach bliskich! Leczenie nie przyniosło żadnych efektów [CO SIĘ WYDARZY]

Tuż przed wakacyjną przerwą w emisji „Pierwszej miłości”, Kinga w końcu zdecydowała się powiedzieć bliskim o raku piersi. Kinga zwierzyła się synom i Marcie ze swojej choroby. Przyjaciółka jest w szoku, ale obiecuje wszelką pomoc jaka będzie potrzebna. Tomkowi również trudno przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Stara się odbudować nadszarpniętą więź z matką. Tymczasem Maciek wypiera ze świadomości tę okrutną rzeczywistość.

Wiadomo już, że kolejny sezon „Pierwszej miłości” rozpocznie się od walki Kingi z chorobą nowotworową. Początkowo nie informowała ona najbliższych o stanie swojego zdrowia, gdyż nie chciała ich martwić, a także wzbudzać ich litości. Ale jak się okazuje, pomyliła litość z chęcią wsparcia, jakim otoczyliby ją mąż, synowie i przyjaciółki.

Powiedzenie o chorobie to przyznanie się, że wszystko dzieje się naprawdę, nie ma już bezpieczniej przestrzeni, w której rak nie istnieje. Kinga nie była na to gotowa - wyznała decyzję swojej bohaterki Aleksandra Zienkiewicz, w wywiadzie dla magazynu „Świat Seriali”, cytowana przez superseriale.se.pl.

W powakacyjnych odcinkach „Pierwszej miłości”, Kinga będzie miała nowe siły do walki z nowotworem dzięki Jankowi i przyjaciółkom. Dzięki wsparciu najbliższych, Kinga zrozumie, że ma dla kogo żyć, że tak wiele znaczy nie tylko dla Janka i swoich synów, ale także dla Marysi, Emilki Marty.

Jak zauważył serwis superseriale.se.pl, odtwórczyni roli Kingi miała zdradzić, że leczenie jej bohaterki w kolejnym sezonie serialu nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Finalnie dojdzie do tego, że chora Kinga straci nadzieję na wygranie walki z rakiem. Jej stan pogorszy się do tego stopnia, że będzie umierała na oczach bliskich.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl