O talencie nie wspomniał. Przez to Ania poczuła się odrobinę urażona. Dała temu wyraz w wywiadzie dla Playboya.
- Dla mnie to protekcjonalne przykryte komplementami hasło: "Pisarze do piór, a operatorzy do kamer". Nie znam faceta, ale jak przeczytałam cały wywiad, w którym opluwa swoje środowisko, opowiada, że się izoluje i twierdzi, że nie gra w serialach, bo grać w nich nie potrafi, to ręce mi opadły. Zresztą nie tylko mnie, bo czytaliśmy ten tekst na planie i cała ekipa była zażenowana. Dżentelmen nie mówi takich rzeczy kobiecie. Kompleksy, po prostu kompleksy... On jest chyba jedyną osobą w branży, która ma problem z aktorami bez szkoły aktorskiej - wyznała.
Czy faktycznie tylko Michał ma z tym problemy? Ostatnio coraz więcej aktorów niepochlebnie wypowiada się na temat "aktorów bez szkoły aktorskiej". Czy zawód ten przestanie być niedługo tak dostępny dla wszystkich?
Czytaj także:
Przybylska w serialach zarobi fortunę!
Kręcą film o Salecie! Przybylska zostanie jego żoną!
Dlaczego na sztukę Żebrowskiego nie wpuszczono krytyków?

Wideo