"Przysięga" odcinek 107. Kemal straci prawa do opieki nad Masal? Emir jest zazdrosny o Reyhan! [STRESZCZENIE ODCINKA]

Kamila Glińska
Emir spotkał się z Reyhan na komisariacie i pomógł jej, gdy Zeynep zemdlała. W 107. odcinku serialu "Przysięga" znowu będzie próbował być bliżej żony. Wszystko znowu popsuje jednak Cemre. Sprawdź, co wydarzy się w 107. odcinku "Przysięgi"!

"Przysięga" odcinek 107. w środę, 12.02.2020 o godz. 16:05 w TVP1! - sprawdź program tv

program tv

Reyhan (Özge Yağız) pojechała na komisariat, aby pomóc Narin (Yagmur Shahbazova). Był tam też Emir (Gökberk Demirci), na którego wpadła. Z kolei Narin zaproponowała Kemalowi (Can Verel), aby się z nią ożenił i uratował przed deportacją.

W 107. odcinku "Przysięga" prawnik ostrzega Kemala, że dziadek Masal (Cansın Mina Gür) będzie dążył do otrzymania praw do opieki nad wnuczką, co oznacza, że Kemal może stracić córkę. Mężczyzna jest załamany. Po wizycie Melike (Esra Demir Çoban) Cavidan (Gül Arcan) jest wściekła. Zapowiada, że wszyscy ją popamiętają i umawia się z kimś przez telefon.

Emir przywozi Reyhan leki dla Zeynep (Balım Gaye Parlak). Narin telefonuje do Reyhan, ale nie mówi jej prawdy o swojej sytuacji. Zapewnia, że zostanie w areszcie jeszcze tylko jeden dzień. Sehriye (Derya Kurtuluş) zapewnia Kemala, że jej zeznanie wystarczy, by sąd nie odbierał mu prawa do opieki. Suheyla odwiedza córkę w rezydencji Tarhunów i każe jej wracać do domu. Cemre (Ceyda Olguner) wykręca się twierdząc, że Suna (Sıla Türkoğlu) jej potrzebuje. Emir widząc męską koszulę u Reyhan, jest o nią zazdrosny. Ona z kolei widzi, jak do Emira dzwoni Cemre.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adrian
Trudno mi się na temat tego filmu wypowiadać , może ten serial jest kiczowaty ,ale trzeba przyznać , że ma ogromną rzesze fanek!!!
B
Basiu
Nie ma w tych serialach żadnej sprawiedliwości, nikt nie został naprawdę ukarany.
B
Basia
to taka bajka i fenomen tego serialu polega na tym,że uciekam od brutalnego świata /chociaż i tu nie brakuje ludzkiego brudu/ jednak można doczekać się sprawiedliwości,a w życiu niekoniecznie! Zgadzam się to jest kicz,jednak płacąc abonament oglądam co chcę i nikt nikogo nie zmusza do oglądania serialu! Nie obrażajcie ludzi myślących inaczej i niekoniecznie poj...w pozdrawiam,
K
Kicz x Kicz
W pełni zgadzam się z bardzo dobrą, rzetelną opinią Przysięga to KICZ! Popieram w całej rozciągłości. A tym którzy piszą " po co to oglądacie/ krytykujecie" itp. itd , zwracam uwagę, iż odpowiedzi są bardzo czytelne we wpisach osoby, którą popieram- bo trzeba coś zobaczyć aby ocenić, nawet skrytykować, od tego jest miejsce na komentarze, bo fabuła jest tak mizerna i naiwna, że nie sposób nie myśleć, ze producenci tego serialiku nastawili się na bardzo niewymagających widzów, byle coś upchnąć i zarobić i że niestety, ale to najlepszy czas antenowy. A wy drogie zachwycone Panie nijak nie uzasadniacie, że warto to oglądać. Nie przytaczacie żadnych, konkretnych argumentów, bo widocznie ich brakuje. Oczywiście, każdy ma prawo do wyboru co chce oglądać i do tego służy pilot, ale największy szkopuł leży właśnie w godzinie emisji, bo Przysięga i późniejszy Więzień miłości nie są warte tego czasu za pieniądze z abonamentu. Co z widzami, którzy mają bardziej wyszukane gusta??? Czekam, aż oba te nędzne serialiki się skończą, z nadzieją, że dadzą wreszcie coś dobrego, choć może to za duży optymizm. Kolejny raz zgadzam się z doskonałą opinią Przysięga to KICZ!! gdyż jest bardzo uzasadniona, trafna i poparta mocnymi argumentami. Spośród przychylnych temu gniotowi komentarzy nie znajduję żadnego, który by uzasadniał, że jest inaczej. Może Ala się wykaże....Oby jej nie zabrakło odwagi i argumentów!
P
Przysięga to KICZ !!!
"Przysięga" to kiczowaty obyczaj o mizernym poziomie i najzwyczajniej w świecie nie wiedzieć czemu ten nie intrygujący scenariusz o fikcyjnym świecie i zwyczjach ujrzał światło dzienne. Jest tak prosty w odbiorze jak budowa przysłowiowego cepa. Ten serialik to nie emocjonalny rollercoaster nawet nie chwyta za serducho, nie ściska za gardło i nie zmusza do przemyśleń oraz nie angażuje, wręcz męczy i śmiertelnie nudzi powtarzanymi i do granic możliwości naciąganymi mało wymownymi scenami. Fabuła jego jest sztampowa, płaska i nieciekawa oraz mało odkrywcza bez polotu i pozbawiona oryginalności i kolorów. Brak w niej przejmujących obrazów trzymających w napięciu. Serial nie sprawia i nie doprowadza widza do tego, żeby łapczywie chłoną każdą kolejną scenę, każdy następny odcinek i nie trzyma Go w niepewności co będzie dalej bo jest po porostu bardzo przewidywalny. Brak mu również jakości i różnorodności. Jest też o słabej realizacji, o słabej kompozycji obrazu i o słabym scenariuszu, który jest zbiorem słabych scenek zlepionych ze sobą starą gumą do żucia odklejoną spod ławeczki przeciętniaka, który go pisał do tego gniota oraz o bardzo słabej muzyce (a właściwie jej brak), która jest niemiłym dysonansem dla ucha - nie inspiruje, nie nadaje scenom większej interpretacji i znaczenia oraz nie podkreśla ich głębi w przekazie by bardziej zaciekawić widza.Największym mankamentem tego bubla TVP1 jest też bardzo słaba obsada aktorska, która pozbawiona jest talentu i zdolności - to iście marność nad marnościami w dosłownym tego słowa znaczeniu. Aktorzy udający, że w nim grają są drętwi i niemiłosiernie sztuczni, nieumiejący grać emocjami, gestami, mimiką, jadący cały czas na tym samym wyrazie twarzy z głęboką pustką w oczach i martwym bez wyrazu spojrzeniem, o wielkich barkach w emisji głosu jak i w dobrej dykcji (fundamentalną podstawą w zawodzie aktora i wręcz wymogiem w tej pracy jest bardzo dobra dykcja i emisja głosu). Aktorzy grający głównych bohaterów to już nie debiutanci: Gokberk Demirci/Emir próbuje uprawiać aktorstwo bez żadnych osiągnięć od 2012r.,który ma parę projektów na swoim koncie, a Ozge Yagiz/Reyhan z kolei w tym show biznesie działa od 2017r. Demirci i Yagiz spotkali się po raz pierwszy na planie serialu "Więzień Miłości", który jest notabene pierwowzorem "Przysięgi", która jest jego niemalże wierną kopią. Niestety aktorzy i ich bohaterowie nie doprowadzają widza do zawrotu głowy są po prostu nie wiarygodni i nie przekonywujący w swoich rolach. W obu przypadkach ewidentnie widać wielki brak warsztatu aktorskiego z jego całym wachlarzem umiejętności. To wszystko powoduje, że serial nie robi żadnego wrażenia ani nie wywołuje żadnych emocji, brak mu też porywającego klimatu, krótko mówiąc serial, bez przekazu maksymalnie wtórny, o którym się nie pamięta i szybko się o nim zapomina. Najbardziej bolesne w tym całym absurdzie jakim jest "Przysięga" jest to, że to badziewie emitowane jest w najlepszym czasie antenowym publicznej telewizji i że pośrednio abonamenci są sponsorami tak niewartościowego serialiku. "PRZYSIĘGA" TO BYLE CO - C H A Ł A !!!
A
Ala
Komentować łatwo a wymyśl coś lepiej .Brakuje odwagi co?
G
Gniot!
Serial do bólu przewidywalny, scenariusz to chyba amatorzy pisali.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn