Izabella Krzan jest jedną z prowadzących programu "Pytanie na śniadanie". Prezenterka wcześniej pojawiała się w "Kole fortuny" u boku Norbiego. Na swoim koncie ma również konkursy piękności. Teraz jest związana głównie z porannym show. Niedawno postanowiła jednak wystąpić gościnnie w innym programie TVP. Celebrytkę mogliśmy zobaczyć w "Taka jak ty" na TVP Kobieta. Krzan udzieliła bardzo osobistego wywiadu. Podczas rozmowy Izabella zalała się łzami.
Izabella Krzan popłakała się w telewizji
W programie "Taka jak ty" mogliśmy zobaczyć rozmowę Izabelli Krzan z Mateuszem Szymkowiakiem. Dziennikarz poruszył temat bliskich celebrytki. Modelka została zapytana o relacje z rodziną. Izabella była bardzo poruszona. Opowiedziała o tym, jak ważna jest dla niej mama. Pokazała również swój tatuaż z rokiem, w którym urodziła się kobiety.
Moja mama zawsze była bardzo poukładana w swoim życiu, ale wiedziała i wie, jakie ma cele, czyli dzieci. I nam to wszystko przekazywała. Wiedziała, że jeżeli będzie z nami rozmawiała o wszystkim i nie będzie robić żadnego tematu tabu, to i my wyrośniemy na fajnych ludzi. I chyba tak jest... – przytacza słowa prezenterki Pudelek.
Stosunki z tatą Izabelli nie był jednak zawsze tak dobre jak z mamą. Wszystko ze względu na to, że mężczyzna nieczęsto bywał w domu.
Tata jest oczywiście w moim życiu cały czas i jest z nami. Może tylko dlatego, że nie udało mi się aż tak bliskiej relacji z nim nawiązać jak z mamą i bratem, bo czasami go nie było, często pracował, miał różnego rodzaju wyjazdy, więc nie zbudowaliśmy tak mocnej więzi... - ubolewa. (...). Ale kocham swojego tatę i jedyne, czego może mi brakuje, to tego, że właśnie za rzadko byliśmy całą ekipą, całą rodziną – dodała we wspomnianej rozmowie.
Izabella wyznała również, że korzystała z pomocy specjalisty. Celebrytka zdecydowała się na spotkania z terapeutą, aby uporządkować sobie pewne sprawy.
Ja teraz jako 26-latka przez rok byłam pod opieką, po prostu rozmawiałam z psychoterapeutą po to, by sobie pewne sprawy poukładać, ale nasi rodzice jeszcze nie mieli tej możliwości i były różnego rodzaju rzeczy, które były chyba w większości domów, szczególnie w Polsce, ale ponaprawialiśmy to trochę i jest lepiej (...). A to, co było kiedyś, co było może nie do końca super, zostawiamy w przeszłości – słowa Krzan przytacza wcześniej wspomniany serwis.
