Michał Olszański zwolniony z "Pytania na śniadanie"
We wtorek (23 lipca) w mediach gruchnęła wiadomość o tym, że Michała Olszańskiego w roli prowadzącego "Pytanie na śniadanie" już nie zobaczymy. Dziennikarz w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl potwierdził, że został zwolniony z pracy.
Tak rzeczywiście się stało. Nie ma mnie już w grafiku. Nie mam pretensji o to, że szefostwo nie widzi mnie w nowym układzie programu. Mam żal o sposób pożegnania się ze mną. - tłumaczył Olszański.
Zwolnienie Michała Olszańskiego to (według spekulacji) pokłosie wywiadu, którego dziennikarz udzielił w maju br. portalowi naTemat.pl. Olszański skrytykował w nim rozmowę z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, która odbyła się właśnie w programie „Pytanie na śniadanie”
Wiedziałem, że to nie jest dobry pomysł. „Pytanie na śniadanie” to audycja poranna, lifestylowa. Znając cechy prezesa Kaczyńskiego, wydawało mi się, że pomysł jego PR-owców na to, by w ten sposób ocieplać jego wizerunek nie jest do końca trafiony. I nie będzie to dla niego łatwa sytuacja - ocenił w rozmowie z naTemat.pl. Olszański.
TVP zaprzecza jednak tym informacjom. Przedstawiciele stacji w rozmowie z Plejadą powiedzieli:
"Pytanie na śniadanie" jest najpopularniejszym programem śniadaniowym w Polsce, co oznacza, że wciąż musi się rozwijać i zaskakiwać widzów. Jesteśmy świadomi, że widownia "Pytania na śniadanie" jest coraz młodsza i oczekuje prowadzących, którzy zdynamizują program. Stąd zmiany w audycji.
Monika Zamachowska tajemniczo komentuje zwolnienie Michała Olszańskiego
Teraz do zwolnienia Michała Olszańskiego z "Pytania na śniadanie" odniosła się jego redakcyjna koleżanka - Monika Zamachowska. Dziennikarka na Instagramie pod zdjęciem z plaży zamieściła wymowny wpis.
A tak w ogóle, jest fajnie. Tylko, jeśli mogę Was prosić, odpuśćcie mi na kilka dni, dobrze? W przyszłym roku mija 25 lat mojej pracy w TVP i jeśli czegoś się przez ten czas nauczyłam, to tego, żeby milczeć. Tyle o tym. - napisała Zamachowska.
Jak interpretujecie wypowiedź dziennikarki?
