"ROLNIK SZUKA ŻONY 5", ODCINEK 10 - CO SIĘ WYDARZYŁO?
Grzegorz, aby dojechać do Doroty, musiał pokonać niemalże 700 km! Dziewczyna bardzo się stęskniła, a mężczyzna był wyraźnie zestresowany, chciałby, aby rodzina jego wybranki go polubiła. Jednak nie miał o co się martwić - przypadł rodzince do gustu, co przyznała zresztą sama mama Doroty. Iskrzy, oj iskrzy, widać, że Grzegorz i Ewelina mają do siebie słabość. Wspólne zbieranie grzybów również było owocne. Później para spędziła miłe chwile na łące. Jeżeli będę pewna, to w drugiej kolejności dzieci, potem ślub... a nie, na odwrót - zaśmiała się Dorota. Zostańmy przy tym robieniu dzieci - skontrował roześmiany Grzegorz.
Krzysztof ogromnie cieszył się z wizyty u Eweliny, a jak przyznaje sama dziewczyna - mieli ze sobą regularny kontakt. Ewelina od początku wiedziała, że chce Krzyśka. On - niekoniecznie... Lepiej niż na zdjęciach - skomentowała wygląd Krzysztofa mama Eweliny. Szkoda tylko, że rozmowa z rodzicami się nie kleiła... Równie sztywno było, gdy Krzysztof i Ewelina poszli na spacer. Nie jest gruba czy jakaś puszysta, podoba mi się - powiedział mężczyzna. Za to Ewelina przyznaje, że odległość pomiędzy nią a Krzysztofem będzie trudna do pokonania - trudno wtedy się spotykać. Szkoda tylko, że nie porozmawiali na spokojnie o swojej przyszłości. Może po żniwach zorganizujemy jakieś spotkanie - powiedział Krzysztof. Jesteśmy na etapie przyjaźni - powiedziała później Ewelina.
Marek przyznaje, że miał kontakt telefoniczny z Olą. Nie możemy mówić o tęsknocie, bo było za mało interakcji między nami - przyznała kobieta. Widać, że para do siebie nie pasuje. Masz jakieś ulubione książki? - zapytała Ola. Nie - krótko odpowiedział mężczyzna. Marek przyznaje, że w dalszym ciągu poznaje Olę. Rozmowa z Olą i jej siostrą nie szła po myśli Marka - widać, że mężczyzna nie ma wspólnych tematów ze swoją wybranką. Dwa kompletnie różne światy. Nie iskrzy, a kolejny odcinek udowodni to chyba jeszcze bardziej...
Jan z radością pojechał do Małgosi. Starają się jak najbardziej dogadywać. Córka Gosi już miała okazję telefonicznie poznać Jana, a teraz nie może doczekać się spotkania. Następnie para postanowiła zobaczyć zabytkową kopalnię w Zabrzu. To była miła randka. Mam wielką potrzebę przebywania z Janem - to odważna deklaracja Gosi!
Łukasz od razu ujawnił, że po zakończeniu zdjęć na jego gospodarstwie, Agata została jeszcze trochę, ponieważ miała urlop i para chciała spędzić wspólnie czas. Gdy tylko się zobaczyli, to rzucili się sobie w ramiona! Następnie przeszli do... rozmowy o dzieciach! Dwójka czy trójka? Negocjacje trwają. Znajomi Agaty raczej polubili Łukasza, ale sami są ciekawi, co będzie dalej z tej znajomości. Pocałunki, przytulanki i rozmowy o rodzinie - właśnie tak wspólny czas spędzają Łukasz i Agata.
Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!
Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!
[facebook]https://www.facebook.com/telemagazynpl/?tabs=;strona[/facebook]
