Świąteczny odcinek programu "Rolnik szuka żony 7" za nami, jednak jeżeli widzowie czekali na jakieś petardy bądź zaskoczenia, to zdecydowanie musieli obejść się smakiem. Zabrakło ognia, a zamiast tego masa lukru i sztucznych uśmiechów.
Przede wszystkim zabrakło wszystkich uczestników 7. sezonu programu, bo odwiedzenie przez Martę Manowską tylko tych, którzy znaleźli parę, to dla widzów zbyło mało. Szczególnie, że poprzednie świąteczne odcinki pokazywały też losy rolników, którzy szczęścia nie znaleźli... Do tego niektórym nie spodobało się wracanie do rolników z pierwszych edycji programu, bo ich losy znają już wszyscy.
Szybki rzut oka na komentarze pokazuje, że widzowie nie byli zachwyceni świątecznym odcinkiem "Rolnika":
Zdecydowanie zabrakło Agnieszki i Roberta oraz Ilony i Adriana. Ponadto chętnie zoaczylabym co słychać u Rudego, Marka "znak pokoju" oraz Stanisława "przyjaźń jest najwyższą formą uczuciowości "
Jakieś to mocno naciągane było... Takie wchodzenie ludziom z buciorami w ich prywatności.. No ale może na tym zarobili???? więc wszyscy zadowoleni ????????♂️ aby tylko sprzedać jakąś nowinkę...
Pokazywanie par z 2 edycji to już przesada... Te pary i ich historie znają ludzie, którzy nawet nie oglądają "Rolnika"
Dlaczego nie było pozostałych rolników z tej edycji, Dawida, Józefa i Maćka?
Dziwny ten odcinek, jezdzenie i kontrolowanie zamiast śpiewanie kolęd,¯_(ツ)_/¯
Swoje zdanie na temat świątecznego odcinka "Rolnik szuka żony" wyraziła także kandydatka Macieja z 7. edycji, Ewelina Bagińska. Jej wpis jest dość wymowny. Na pytanie, "czy oglądała świątecznego Rolnika?" odpowiedziała:
Kawałek. Poszłam spać.

