Mateusz z "Rolnik szuka żony" dostaje propozycje od mężczyzn!
W 7. edycji programu "Rolnik szuka żony" w gospodarstwie rolniczki Magdy pojawili się mężczyźni, którzy wyrazili chęć walki o jej serce. Wśród nich był Mateusz Kisiel, który od początku wyróżniał się zachowaniem i wyglądem. Pewny siebie młody mężczyzna chętnie pokazywał swoje tatuaże niemal w każdym miejscu na ciele.
Z biegiem czasu Magda oceniła, że Mateusz nie robi nic, aby zyskać jej przychylność. Rolniczka czuła się przez niego ignorowana więc postanowiła odesłać go do domu. Teraz okazuje się, że dzięki udziałowi w programie Mateusz nie narzeka na brak powodzenia. Co ciekawe, dostaje wiadomości zarówno od pań, jak i panów. Pojawiły się bowiem plotki, że orientacja seksualna Mateusza nie jest jednoznaczna. W wywiadzie z wp.pl odniósł się do nich.
Owszem, dostałem masę propozycji spotkań z dziewczynami i nawet jednego "nudeska", ale tak to nie działa. Dziewczyny, zrozumcie, że tu trzeba impulsu. Zobaczyłem Madzię w telewizji i chciałem ją poznać, a po "hej, poznamy się?", wybaczcie, ale nie poznamy. Tutaj apeluję do dziewczyn: nie przestawajcie pisać, bo jak w końcu jakaś zrobi na mnie wrażenie, to uwierzcie, że będę wymarzonym facetem. Wspomniałem, że pisali też chłopcy, ale jestem w stu procentach hetero i nikt mnie nie skusi żadnym filmikiem. Pisał też do mnie ktoś, kto chciał odkupić ode mnie spocone ubrania po treningu. Jak widać, chwila popularności ma też swoje ciemne strony.
OGLĄDAJ "Rolnik szuka żony" ONLINE w TVP VOD
Mateusz stwierdził też, że jako "kumaty i niebrzydki facet" mógłby znaleźć dziewczynę bez udziału w programie, ale kiedy zobaczył Magdę w telewizji poczuł, że musi ją poznać. "Teraz, po fakcie, mogę stwierdzić, że jesteśmy zupełnie różni. Nie żałuję udziału w programie, poznałem masę ciekawych ludzi i życie na wsi. Nie żałuję, że daliśmy sobie z Madzią szansę się poznać" - powiedział. Dodał, że obecnie cieszy się zyskaną popularnością, ale nie chce zostać influencerem. "Gardzę influencerstwem, życiem na pokaz i sztucznością" - wyznał Mateusz.
