"Rolnik szuka żony" sezon 7. odcinek 2. - co się wydarzyło?
W 1. odcinku "Rolnik szuka żony" poznaliśmy czterech rolników i jedną rolniczkę, którzy będą szukać w programie miłości. Bohaterowie programu otworzyli już listy, a teraz przyszedł czas na pierwsze spotkania z kandydatkami i kandydatami. Pandemia koronawirusa sprawiła, że w tym roku każdy z rolników (i rolniczka) spotkali się ze swoimi kandydatkami (i kandydatami) w innym miejscu.
Na pierwszy ogień poszedł Paweł. Wśród kandydatek jest 27-letnia Sandra, która zrobiła na nim ogromne wrażenie już na podstawie samego listu. W Brunowie mieli okazję po raz pierwszy porozmawiać twarzą w twarz. -Lubi naturę, myślę, że zaproszę ja na farmę - przyznał zauroczony rolnik. Ciekawą rozmowę odbył też z Martą.
Dawid wydawał się bardzo zestresowany pierwszym spotkaniem z kandydatkami. -Nie mogę wziąć wszystkich? - próbował żartować w rozmowie z Martą Manowską. -Dużo lepiej wyglądają w realu niż na zdjęciach, jestem dobrej myśli - dodał. Rolnik miał okazję porozmawiać dziś m.in. z Martyną, która na etapie listów była jego faworytką. Szczerą rozmowę odbył też z Natalią. Po spotkaniach z pozostałymi paniami powiedział, że nie ma tego zauroczenia. Dopiero Magdalena zrobiła na nim dobre wrażenie.
Pierwsze spotkania rozpoczęła również Magdalena, która czekała najbardziej na randkę z 30-letnim Adamem. Motocykl i wędkowanie to coś, co ich łączy. -Bardzo fajna osoba - oceniła rolniczka. Pewny siebie Mateusz ma aż 11 tatuaży. Magda je lubi, ale w odpowiednich miejscach. Po spotkaniu z nim miała jednak mieszane uczucia. Poukładany Paweł również jest wędkarzem. Dawid przyszedł na spotkanie z Magdą bez butów. Przyznał, że na co dzień chodzi skąpo ubrany.
Opalony Maciek zrobił na swoich kandydatkach piorunujące wrażenie. Dziewczyny dwoiły się i troiły, aby zawrócić mu w głowie. Bardzo spodobał mu się Ilona. -100 procent mój typ - przyznał. Ewelina ścięła włosy przed spotkaniem z Maćkiem. -Bardzo ładnie wyglądasz - komplementował ją jednak rolnik. Maciek cały dzień czekał na spotkanie z Moniką ze Złotowa, która pracuje w szkole. Rolnik napisał jej obiecane usprawiedliwienie.
Józef jest najstarszym farmerem tej edycji. Jego zachowanie w 1. odcinku zdenerwowało już wielu widzów. 66-letni rolnik nie ukrywa, że wygląd jest dla niego bardzo ważny. -Za długa ta sukienka, nic tam nie widać - próbował rozładować napięcie. W rozmowie z Marta Manowską przyznał, że przez udział w programie rodzina się od niego odwróciła. Barbara podliczyła Józefa z daty urodzenia - o dziwo wyszła im ta sama cyfra. Przy jednej z kandydatek rolnik zaliczył wpadkę - pomylił ją z Ewą, z którą rozmawiał przez telefon. -Dziewczyna wesoła, ambitna - ocenił. Na koniec farmer zdradził, że chce zaprosić do siebie cztery panie.
