"Rolnik szuka żony" sezon 7. odcinek 4. - co się wydarzyło?
W 4. odcinku programu "Rolnik szuka żony 7" rolnicy (i rolniczka) powitali swoje kandydatki oraz kandydatów na gospodarstwach. Na swoim terenie każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Bohaterowie programu dwoili się i troili, aby zaimponować gościom. Paweł powitał Martę Manowską z walizką - jak się okazuje rolnik postanowił przeprowadzić się bliżej miejsca, w którym zamieszkają dziewczyny. -Tato chce, abym założył już rodzinę. Bardzo chce zostać dziadkiem - przyznał. Rolnik powitał dziś u siebie: Agnieszkę Natalię i Martę. -Paweł super, cały czas jestem pod wrażeniem, bardzo pozytywne emocje we mnie wzbudza - powiedziała Marta po przyjeździe na gospodarstwo.
Maciej zaprosił do siebie Monikę, Ewelinę i Ilonę. -Jedna z dziewczyn będzie spała w moim pokoju - zdradził. Panie miały losować pokoje, ale rolnik przyznał, że najbardziej czeka na przyjazd Moniki. -Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby Monika z głowy mi wyszła - dodał. To ona jako pierwsza przybyła na gospodarstwo. Przyjazd Eweliny namieszał rolnikowi w głowie. -Wybór nie będzie taki łatwy - ocenił.
Magda z optymizmem patrzy w przyszłość. Rolniczka postanowiła porozpieszczać swoich panów i upiekła dla nich ciasto. Rodzinę Magdy jako pierwszy poznał Adam. -Przystojny, wyważony - ocenił ojciec rolniczki. Magda zdradziła, że najbardziej czeka na Pawła. Oprócz nich zaprosiła na swoje gospodarstwo jeszcze Mateusza. Czekając na Pawła panowie otwarli butelkę alkoholu i dyskutowali o tym, jak byk leci na krowę.
Na gospodarstwie Dawida zamieszkały Agnieszka, Martyna i Magdalena. Rodzina rolnika bardzo liczy na to, że Dawid w końcu znajdzie odpowiednią kandydatkę na żonę i założy z nią rodzinę. Dawidowi w głowie zawróciła póki co Martyna, ale to Aga przyjechała jako pierwsza. Rolnik przy herbatce wyznał jej, że była 10. na jego liście i wahał się, czy ją zaprosić.
Józef zaprosił do siebie Apolonię, Ewę i Grażynę. -Buzuje we mnie taki, wewnętrzny niepokój, na razie wszystkie mają równe szanse - przyznał w rozmowie z Martą Manowską. -Mama na mnie krzyczy, że się filmów naoglądałem, mam jej trochę za złe, że mi nie kibicuje, tak samo moje dzieci - dodał i rozkleił się. Rolnik z kwiatami witał swoje kandydatki. Ewa zrobiła rolnikowi scenę zazdrości, kiedy na gospodarstwo przybyła Apolonia. -Chodź do nas, nie bądź taka - zachęcał ją Józef. Rolnik powitał panie domowym rosołem, a następnie oprowadził po posesji.
