"Rolnik szuka żony 7" - emocjonalna reakcja Dawida poruszyła widzów
Widzowie programu "Rolnik szuka żony 7" zgodnie przyznają, że w nowa edycja jest wyjątkowa. Bohaterowie mają problem z budowaniem relacji, borykają się też z różnymi problemami osobistymi. Dowodem na to jest m.in. Dawid, który usłyszał od Martyny, że mają szans na wspólną przyszłość.
Rolnik zabrał Martynę na randkę do klubu. Przeprosił ją za to, że dzień wcześniej zażartował, że być może nie wybierze żadnej z dziewczyn, które do niego przyjechały. Nie spodziewał się jednak tego, co do powiedzenia miała Martyna. - Ja odnoszę wrażenie, że my się nie porozumiemy. Że mamy trochę inne poglądy na życie, na to, jak to sobie wyobrażamy. My nawet nie przeprowadziliśmy żadnej poważnej rozmowy - podkreśliła Martyna. Kiedy Dawid zapytał, dlaczego nie mogą porozmawiać teraz, ona odpowiedziała mu, że już tego nie chce. - Ja nie udźwignę tego - stwierdziła.
OGLĄDAJ "Rolnik szuka żony" ONLINE w TVP VOD
Dawid nie poddawał się i poprosił ją, aby wszystko przemyślała jeszcze raz, Martyna wyznała jednak, że to nic nie zmieni, bo ona niczego do niego nie czuje. Te słowa bardzo zraniły rolnika. Po wyjściu z klubu musiał odejść na bok i dać upust swoim emocjom. Zaczął zanosić się płaczem i osunął na ziemię. Na wszystko patrzyła Martyna, ale nie była w stanie pocieszyć Dawida. Ta scena bardzo poruszyła widzów. Wielu z nich twierdzi, że TVP nie powinna pokazywać załamania rolnika.
Przykro było patrzeć na reakcję Dawida. Nie powinniście pokazywać tego widzom ????
Myślę że rozpacz Dawida nie była spowodowana tylko tym że dostał kosza od Martyny, ale spiętrzenie wszystkich wcześniejszych sytuacji: odjazd pierwszej dziewczyny, zachowanie i księżniczkowanie Magdy, świadomość że ogląda go całą Polska i ocenia oraz to że miał ogromną szansę w programie i pozostał wielkim przegranym. Mam co do niego mieszane uczucia ale ten montaż na koniec to było czyste szukanie sensacji i podbijanie oglądalności przez montażystów. Wykorzystali trudną sytuację tego chłopaka dla własnych celów.
To przesada,że puszczacie takie sceny w telewizji! Przecież ogląda to cała Polska! Szanujcie trochę czyjąś prywatność. Chłopak nie wytrzymał emocjonalnie. Bynajmniej mogliście tego nie pokazywać. Po za tym widzę tu chyba dwie pary,którym może uda się coś zbudować prawdziwego. Reszta wielka szkoda...
Płacz Dawida był naprawdę dołujący.
Ta edycja jest taka przykra, kiedyś uczestnicy potrafili że sobą rozmawiać była pokazywana praca na wsi a teraz same dramaty i nagłe wyjazdy.
Niektórzy widzowie zauważyli, że bohaterowie "Rolnika" mają problem z budowaniem relacji i są bardzo niecierpliwi. "Uczestnicy programu za szybko chcą się zakochać i zakładać rodziny ale to tak nie działa na to trzeba czasu a nie kilku dni. Łzy i rozczarowania bo nie dostaje się szybko tego czego się chce" - podkreśliła jedna z fanek programu.
