"Rolnik szuka żony" krytykowany przez widzów!
Od pierwszej edycji w 2014 roku "Rolnik szuka żony" bije rekordy oglądalności. To niezaprzeczalny hit Telewizji Polskiej. Wiele osób martwiło się, czy z powodu pandemii koronawirusa uda się zrealizować kolejną edycję w 2020 roku. Udało się, ale według widzów tym razem program pozostawia wiele do życzenia.
W 7. edycji bohaterom "Rolnika" trudno jest zdefiniować swoje uczucia. Również osoby, które do nich przyjechały nie sprawiają wrażenia zdecydowanych w sprawach sercowych. Kilka razy zdarzyło się, że goście rolników decydowali się wrócić do domu już po kilku dniach pobytu w gospodarstwach. To nie do końca podoba się widzom.
OGLĄDAJ "Rolnik szuka żony" ONLINE w TVP VOD
Według fanów programu, większość uczestników 7. edycji tak naprawdę nie szuka miłości, ale korzyści z pokazania się w telewizji. W sieci pojawiają się komentarze sugerujące twórcą "Rolnika", że nie powinno być możliwości wcześniejszego opuszczenia programu.
Kiedyś w tym programie to nikt do końca nie wiedział, kto zostanie wybrany, bo rolnicy starali się nikogo nie faworyzować. Teoretycznie wszyscy mieli równe szanse. A teraz (chyba w poprzedniej edycji już też to było) ciągle jakieś fochy - to na rolnika, to na inne kandydatki, bo się ktoś określił, bo się nie określił, bo powiedział za dużo, bo powiedział za mało... A jeszcze te randki, na które wszyscy czekają z przerażeniem, bo nie wiedzą, czy już mają się pakować, czy za chwilę. Ogląda się to z zażenowaniem.
Najgorsza edycja tego programu. Nuda, pretensje. Chyba nie będzie z tego żadnego związku.
Pierwsze edycje byly o wiele lepsze a teraz nie umia się bawić,zamiast trzymać w napięciu telewidzów to strzelaja fochy i odchodzą w połowie programu. Producent powinien przed programem kary finansowe wprowadzic za wcześniejsze opuszczenie programu.
Mnie denerwują te dramaty! Przecież każde z nich wie, po co jest ten program i te dziwne pretensje psują radość oglądania.
W tej edycji: Moda na sukces... Płacze, lamenty... tej się to nie podoba, tamtej tamto. Mam wrażenie, że wszyscy się przyszli pokazać.
Czy Wy też sądzicie, że 7. edycja "Rolnik szuka żony" zawiodła oczekiwania? Czy to może sprawić, że ogromna oglądalność programu zmniejszy się?
