"Rolnik szuka żony". Ania Bardowska pokazała, jak ich synek garnie się do pomocy ojcu na polu. Jego zaangażowanie rozczuliło fanów!

Magdalena Bohdanowicz

25 lipca 2022, 16:20

Zobacz galerię (8 zdjęć)

Ania i Grzegorz Bardowscy poznali się za sprawą programu "Rolnik szuka żony". Połączyła ich szczera miłość - dziś są nie tylko po ślubie. To także rodzice dwójki pociech - Jana i Liwii. Ukochana rolnika chętnie dzieli się wraz z mężem swoim codziennym życiem na gospodarce. Na opublikowanym filmie widać, jak synek pary garnie się do pomocy ojcu przy żniwach. Ten widok rozczulił fanów pary!

Ania Bardowska pokazała synka. Zaangażowanie chłopca rozczuliło fanów

Ania i Grzegorz Bardowscy poznali się za sprawą programu "Rolnik szuka żony". W programie Marty Manowskiej połączyła ich miłość - w 2016 r. wzięli ślub, jako druga para w historii programu. Dziś czas dzielą na opiekę nad dwójką dzieci - Janem (ur. 2016 r.) i Liwią (ur. 2019 r.) oraz prowadzeniem gospodarki.

"Rolnik szuka żony". Dzieci Bardowskich tak szybko rosną! Publikujemy najnowsze zdjęcia. Ania Bardowska dokumentuje ich codzienność w sieci

Anna i Grzegorz Bardowscy to bohaterowie 2. edycji "Rolnik szuka żony". Małżeństwo doczekało się syna i córki. Dzieci Bardowskich rosną jak na drożdżach, a dumna mama publikuje w sieci ich kolejne zdj...

Adriana Słowik

Synek Bardowskich rozczulił fanów

Ania Bardowska sumiennie podtrzymuje również zainteresowanie fanów, regularnie dzieląc się różnymi wydarzeniami z rodzinnego życia z fanami. Na opublikowanym w serwisie YouTube wideo gwiazda programu Marty Manowskiej pokazała, jak wyglądają u nich żniwa.

Jednak to nie ciężka praca, jaką jest rolnictwo i zbieranie plonów zrobiło na fanach największe wrażenie. Całą uwagę skradł synek pary, Jan. Chłopczyk jest już całkiem spory i bardzo ciekawi go praca rodziców. Nagranie, w którym synek rolnika stara mu się pomóc przy żniwach rozczulił internautów. Jego mama przyznała, że na chłopczyku ogromne wrażenie zrobił kombajn. Żywe zainteresowanie się pracą na gospodarce budzi w rodzicach nadzieję, że w przyszłości ich dzieci przejmą gospodarstwo.