Mariusz Smaga był uczestnikiem drugiej edycji programu „Rolnik szuka żony”, emitowanej na antenie TVP1 jesienią 2015 roku. Twierdzi, że udział w programie radykalnie zmienił jego życie, zmiany te ocenia jednak bardzo pozytywnie. Z rodzinnego Zwolenia przeprowadził się do Warszawy, gdzie znalazł pracę na lotnisku im. Fryderyka Chopina. Nie planuje powrotu na wieś.
– Tu kupiłem mieszkanie, tu planuję swoje dalsze życie, trafiła się praca w Warszawie, którą do tej pory wykonuję – mówi Mariusz Smaga agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
CZYTAJ TAKŻE:
"ROLNIK SZUKA ŻONY". MARIUSZ SMAGA MA NOWĄ DZIEWCZYNĘ? [ZDJĘCIA]
"ROLNIK SZUKA ŻONY". ANIA ZERWAŁA ZARĘCZYNY, BO MARIUSZ NIE MA ROZWODU?
Smaga twierdzi, że przed udziałem w programie „Rolnik szuka żony” nie zamierzał porzucać wsi i przeprowadzać się do miasta. Gdyby znalazł partnerkę, która chciałaby zamieszkać z nim na wsi, z pewnością wybrałby taką drogę życiową. Jego priorytetem było wówczas rolnictwo.
– Z zasady lubię pracę w dużym mieście i lubię pracę na wsi, więc zawsze to było można połączyć i pracować w mieście i na roli. Na chwilę obecną też nie miałbym z tym problemów – mówi Mariusz Smaga.
Dodaje też, że dzięki programowi stał się osobą rozpoznawalną, często zdarza się, że przechodnie zaczepiają go na ulicy, prosząc o wspólne zdjęcie, autograf lub chwilę rozmowy.
– Są nieraz miłe uśmiechy, nieraz staram się porozmawiać o tym, jak było, jakie były przeżycia, co mną pokierowało. To mnie tak trochę mobilizuje i daje mi kopa, że można jeszcze trochę więcej i żebym się jeszcze trochę bardziej starał – mówi Mariusz Smaga.
W czasie trwania programu rolnik obdarzył uczuciem Annę Michalską i planował spędzić z nią resztę życie. W ostatnim odcinku rolniczka zwróciła mu jednak pierścionek zaręczynowy, uznała go bowiem za niezdolnego do podejmowania samodzielnych decyzji. Smaga dość szybko jednak związał się z inną kobietą.
– Zaraz po programie poznałem pewną dziewczynę, ma na imię Ania. Jesteśmy do tej pory, to już będzie dziewiąty miesiąc naszej znajomości i dalej się to rozwija – mówi Mariusz Smaga.
