Mateusz od razu wpadł w oko Magdalenie z 7. edycji "Rolnik szuka żony". Właścicielka gospodarstwa nie zwlekała z decyzją zaproszenia go do swojego domu. Chłopak ujął ją swoją bezpośredniością i "chęcią poznania i nauczenia się wszystkiego", co wiąże się z życiem na wsi.
Wszystko zmieniło się po przyjeździe kandydatów na gospodarstwo. Magdalena szybko zdała sobie sprawę, że panowie traktują to jako fajny pobyt i niekoniecznie zależy im na poznaniu jej. -Na ten moment czuję, że wszyscy mogliby pojechać do domu - przyznała w 6. odcinku rolniczka, która chwilę potem wzięła sprawy w swoje ręce i odesłała Mateusza do domu.
Mimo tak krótkiego pobytu na gospodarstwie Mateusz okazał się jednym z najbarwniejszych uczestników 7. edycji "Rolnik szuka żony". Wiele wskazuje na to, że chce wykorzystać swoje pięć minut.
Mateusz pochwalił się ostatnio zdjęciem z "chłopakiem", czyli Adamem, którego poznał na gospodarstwie Magdaleny. Panowie świetnie się ze sobą dogadują. Niektórzy internauci zaczęli nawet snuć domysły, że łączy ich coś więcej niż tylko przyjaźń.
Adam, może i odpadłem z programu, ale nasze uczucie pozostaje niezmienne. Już pół roku razem - napisał żartobliwie Mateusz z "Rolnik szuka żony".
