"Rolnik szuka żony". Partnerka rolnika z 3. edycji ostrzega: "Uważajcie, zwłaszcza moi znajomi single" [ZDJĘCIA]

Kamila Glińska
Marek i Juliafot. facebook.com
Marek i Juliafot. facebook.com
Wkrótce na ekranach naszych telewizorów pojawi się 4. edycja programu "Rolnik szuka żony". Partnerka jednego z uczestników poprzednich odsłon zabrała głos w związku z tym.

Marek Walczak brał udział w 3. edycji "Rolnik szuka żony". Jak każdy ze zgłaszających się do programu rolników, miał nadzieję, że wreszcie spotka miłość swojego życia. Niestety okazało się, że i tym razem się nie udało.

Żadna z kandydatek Marka nie zdecydowała się spróbować życia na wsi u jego boku. Zarzucały mu niechlujstwo i brak zaangażowania. Teraz jednak Marek jest w szczęśliwym związku. Jego partnerka, Julia nie brała udziału w programie, a i ta udało jej się spotkać z Markiem. Przy okazji emisji pilotowego odcinka 4. serii "Rolnika", Julia napisała na Facebooku:

Za kilka minut początek kolejnej edycji "Rolnik szuka żony". Polska pozna kolejnych ludzi, którzy podjęli wyzwanie i ryzyko szukania miłości na jej oczach. Ponad rok temu byłam widzem, którym kierowała czysta ciekawość. Szybko zapomniałam o Rolnikach, a gdy we wrześniu program ruszył pełną parą, oglądałam go na wyrywki.Ubiegłą edycję zalała fala hejtu, a ja sama widząc pewne sytuacje, śmiałam się pod nosem. No i cyk. Po kilku tygodniach od rozpoczęcia się programu, dzieje się coś zdumiewającego. Wiecie co? Nie napisałam ani jednego listu, a los połączył mnie z... Rolnikiem. Marek, który był chyba najbardziej zaskakującą postacią programu, jest dzisiaj jedną z ważniejszych osób w moim życiu. Ale życie to nie bajka i nie program tv. Wiedziałam, że związek ten nie przejdzie bez echa. I tak było. I tak jest. O ile miłe i zabawne jest zaczepianie nas w sklepie/parku/na lotnisku/w McDonaldzie/autobusie, o tyle hejt internetowy bywa nudny i pewnie uderza w osoby, które nas znają. Bo nie w nas. Wiecie dlaczego? Bo po co walczyć z wiatrakami, z osobami, które ślepo wierzą, że człowiek z telewizji, jest taki sam w życiu. Owszem. Rolnik pokazuje prawdę i prawdziwych ludzi, ale my zapominamy, że to zwykli ludzie, nie gwiazdorzy z wyuczoną manierą. No cóż, uważajcie, zwłaszcza moi znajomi single - Rolnik może czasem wyskoczyć z telewizora i odmienić wasze życie :-)

Okazuje się więc, że życie po "Rolniku" może nie być łatwe. Mimo to, warto wierzyć, że prędzej czy później, odnajdzie się osobą, z którą łatwiej będzie zwalczać wszelkie przeszkody, jakie pojawiają się na drodze ku szczęściu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ania
Miało być rolnik w rozczłapanych kapciach.
A
Ania
Rolnik musi być programem pod publiczkę, bo inaczej kto by go oglądał? Potencjalne pary grają coś przed sobą i potem rozczarowanie, że to nie o tę osobę szło. Rolnik w gaciach i rozczłapanych gaciach niczym się nie różni od przeciętnego faceta. Podrasowana blondynka w papilotach też inna niż obiekt westchnień przed kamerami. Ten handel złudzeniami nie zawsze się opłaca.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn